Uczestnicy są już niemal o krok od wielkiego finału „Top Model”. Przed nimi jedno z trudniejszych zadań w programie – castingi do zagranicznego Fashion Weeku, który tym razem odbył się w RPA. Jak poradzili sobie modele i modelki z Polski?
Zagraniczny Fashion Week to już zwykle ostatnia prosta dla mieszkańców domu „Top Model". Uczestnicy mają okazję zweryfikować swoje wyobrażenia o pracy w świecie mody, biorąc udział w pokazach, które śledzą najważniejsi przedstawiciele branży. Modele i modelki walczą nie tylko o to, aby sprawdzić się w jak największej liczbie pokazów, ale przede wszystkim o to, aby wciąż mieć szansę zaprezentowania się podczas wielkiego finału show. O miejsca w pokazach walczą: Adriana Hyzopska, Natalia Woś, Maciej Skiba, Klaudia Nieścior, Borys Barchan i Michalina Wojciechowska. Kto z nich poradził sobie najlepiej, a kto musiał pożegnać się z marzeniami o wygranej na tak zaawansowanym etapie?
Ponownie przed obiektywem Tyszki
Jednym z zadań, które czekały na uczestników w Kapsztadzie była sesja zdjęciowa z jurorem i znakomitym fotografem - Marcinem Tyszką. To jedna z ostatnich sesji zdjęciowych w programie, więc modele i modelki byli naprawdę zdeterminowani, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Zadanie jednak nie było proste, bowiem musieli oni pozować skacząc do basenu z trampoliny. Nagrodą była kampania dla modowego sklepu internetowego i przypadła ona Maćkowi i Michalinie.
Castingi w Johannesburgu
Castingi do tak dużego show, jak Fashion Week, to niewątpliwie ogromne wyzwanie dla uczestników. Zarówno ilość pokazów, jaką uda im się zrobić, oraz to, jak sobie podczas nich poradzą, może zaważyć o tym, czy znajdą się w finale programu. Ekscytacja bywa wówczas tak duża, że tak, jak w przypadku Adrianny, Natalii i Macieja, uczestnicy popełniają błędy. W przypadku tej trójki modeli, okazało się, że prezentowali oni swoje portfolio i starali się dostać angaż w pokazie, rozmawiają z przypadkowymi osobami. Projektantka okazała się jednak na tyle wyrozumiała, że postanowiła dać im szansę na zaprezentowanie się. Michalina czuła dużą niesprawiedliwość, ponieważ nie otrzymała angażu do większości pokazów - przeszkodą okazał się jej niski, jak na modelkę, wzrost.
Afrykańskie słońce
Ostatnim zadaniem dwunastego odcinka show dla modeli i modelek była sesja zdjęciowa w niesamowitych okolicznościach przyrody. Podczas sesji prezentowali oni projekty Kat Van Duinen - pochodząca z Polski projektantka, która pokochała Afrykę. Sesję wykonał znakomity fotograf Sven Kristiansen. Utalentowani modele z Polski pozowali na pięknej plaży w Kapsztadzie, otoczeni rajskimi widokami. Natomiast ten bajeczny krajobraz nie okazał się najłatwiejszym zadaniem dla uczestników. Afrykańskie słońce i dość silne fale nie ułatwiały im pozowania. Najlepsze zdjęcie udało się zrobić Natalii. Natomiast z marzeniami o finale programu niemal musiała pożegnać się Michalina. Zdjęcie modelki zachwyciło jurorów, jednak to, że nie poradziła sobie na castingach, zaważyło o tym, że to ona była wytypowana do opuszczenia programu.
Jednak, niespodziewanie i po raz pierwszy w historii programu, Joanna Krupa zdecydowała się przywrócić uczestnika. Nie była to zasada, która dotąd obowiązywała w show, wobec tego przywrócenie Michaliny przez jurorkę wzbudziło zaskoczenie i potwierdziło to, że modelka zrobiła ogromne wrażenie na Joannie.
Kamila Bińczak/Redakcja Maxmodels.pl
