To zdjęcie zatrzymuje na dłużej. Poza (plecy oraz ułożenie nóg)i bogato zdobiony mebel przywołują myślami akty z lat 20 i 30 XX wieku. Ułożenie dłoni w połączeniu z obskórnością ściany i okien wprowadzają niepokój. Znakomite połączenie brzydoty wnętrza z pięknem mebla i ciała modelki. Nie mogę oprzec się wrażeniu, że to wnętrze z dawno zapomnianego szpitala dla osób z upośledzeniem umysłowym (modelka może byc w roli kogoś takiego) z "kuracjuszką" zmuszaną wbrew jej woli do pozowania. Życzyłabym sobie wiecej takich zdjęc, przy których można poscic wodze fantazji:)