hehe, skąd ja to znam :D też się pilnuję, a potem patrzę i bum - ucięte palce :p dlatego błogosławię po kilka takich samych ujęć, wcześniej robiłam po jednym i dopiero był płacz, jak fajne zdjęcie skopałam jakimś cięciem albo brakiem ostrości :p
każdy ma swoje tempo rozwoju - nie jest źle, choć po roku spodziewałabym się jednak lepszych prac (do swoich sprzed roku to się już nawet nie przyznaję xD). jaram się zdjęciem z deskorolką (tym z centralnym kadrem). podstawy masz już w miarę opanowane, więc teraz proponuję dołożyć do tego więcej wyobraźni i szaleć :) tylko nie ucinaj za bardzo dłoni :p