Szkoda, że do zdjęć promo albo bierze się dzis osoby przypadkowe wysoko przekonane o swoich zdolnościach, albo profesjonalistów robiących realizację jako "chlebowe"
I tak - ujecie byłoby fajne, ale burzą obraz m.in.:
1. Słupy wyrastające w pobliżu głów (wystarczyło zmniejszyc głebie ostrosci by sie rozmyły - aparaty profesjonalne maja podgląd)
2. Poucinane kończyny (a podobno nie robi się juz amputacji "na żywca" ;) )
3. patrzac na Olę - ciekawe jakbyś się miała napic? ;) Kompletnie nietarulane ułozenie rak (wystarczyło zamienić ręce lub rekwizyty)
4. Koleżanke w środku można było odrobine w kierunku środka wykadrować - i zamiast stóp (dla wąskiej grupy koneserów) byłaby kolezanka (co preferuję ja) a nie dzura w planie... No, chyba że w tej dziurze znalazłby się na trzecim planie pelikan wcinajacy żabę - wtedy przestrzeń byłaby w pełni uzasadniona...
5. Koniecznie trzeba było molem (czy co to tam jest) wjechać w mózgi kolezanek? (A jakby fotograf lekko przykucnal lub lekko stanał na palcach - co by się stało... Pewnei tego nie wien nikt... ;) )
6. A szkoda pisać więcej...
7. Wiem że niektórzy mając na planie trzy sśliczne modelki tracą głowę, ale żeby aż tak... (Wystarczy włożyć obcisły golf lub kominiarkę i bedzie trzymać. nie będzie potrzebne drutowanie głowy do tułowia)
...
W nawiasach przykładowe alternatywy rozwikłania niedociągnięć...
A taki był fakjny plan... Monza było z tego ciałkiem całkiem fajną serię uczynić...
Ale co ja tam wiem... Stary, ślepy i garbaty....
A jak się nazywał fotograf?
ALbo nie
Lepiej nie wiedzieć...
:P
Daję 3 tylko ze względu na 3 dziewczyny na 6! ;)
Bo gdyby 3+0 podzielić na 4 to byłoby poza skalą... ;-)
Szkoda, że do zdjęć promo albo bierze się dzis osoby przypadkowe wysoko przekonane o swoich zdolnościach, albo profesjonalistów robiących realizację jako "chlebowe"
I tak - ujecie byłoby fajne, ale burzą obraz m.in.:
1. Słupy wyrastające w pobliżu głów (wystarczyło zmniejszyc głebie ostrosci by sie rozmyły - aparaty profesjonalne maja podgląd)
2. Poucinane kończyny (a podobno nie robi się juz amputacji "na żywca" ;) )
3. patrzac na Olę - ciekawe jakbyś się miała napic? ;) Kompletnie nietarulane ułozenie rak (wystarczyło zamienić ręce lub rekwizyty)
4. Koleżanke w środku można było odrobine w kierunku środka wykadrować - i zamiast stóp (dla wąskiej grupy koneserów) byłaby kolezanka (co preferuję ja) a nie dzura w planie... No, chyba że w tej dziurze znalazłby się na trzecim planie pelikan wcinajacy żabę - wtedy przestrzeń byłaby w pełni uzasadniona...
5. Koniecznie trzeba było molem (czy co to tam jest) wjechać w mózgi kolezanek? (A jakby fotograf lekko przykucnal lub lekko stanał na palcach - co by się stało... Pewnei tego nie wien nikt... ;) )
6. A szkoda pisać więcej...
7. Wiem że niektórzy mając na planie trzy sśliczne modelki tracą głowę, ale żeby aż tak... (Wystarczy włożyć obcisły golf lub kominiarkę i bedzie trzymać. nie będzie potrzebne drutowanie głowy do tułowia)
...
W nawiasach przykładowe alternatywy rozwikłania niedociągnięć...
A taki był fakjny plan... Monza było z tego ciałkiem całkiem fajną serię uczynić...
Ale co ja tam wiem... Stary, ślepy i garbaty....
A jak się nazywał fotograf?
ALbo nie
Lepiej nie wiedzieć...
:P
Daję 3 tylko ze względu na 3 dziewczyny na 6! ;)
Bo gdyby 3+0 podzielić na 4 to byłoby poza skalą... ;-)