Jest modelką i fotografem. Jej portfolio jest pełne tajemniczych, budzących różne emocje zdjęć. Mówią, że przypomina Anję Rubik. Czy faktycznie tak jest? Przekonajcie się sami :) Poznajcie Malwinę Walczak.
Ewelina Sarad: Twoje portfolio często określane jest jako tajemnicze, psychodeliczne, pełne emocji, a nawet szorstkie. Czy zgadzasz się z tymi określeniami?
Malwina Walczak - malwina117: Odbiór moich zdjęć jest różny. Jestem zadowolona, jeśli wzbudzają jakiekolwiek emocje. Po co komu ładne obrazki, jeśli nic nie przekazują. Każdy odbiera inaczej obraz, jednych, to co robię, zachwyca innych przeraża, nie każdemu musi się podobać taki klimat. Chciałabym, aby osoby oglądające fotografie z moim udziałem dostrzegły w nich coś więcej, by poczuły klimat towarzyszący podczas tworzenia danego kadru. Emocje są dla mnie ważne, dlatego muszą być widoczne na zdjęciu. Moje portfolio tworzyło wiele wspaniałych osób, dzięki nim jest wyjątkowe :)
fot. Hania Kwiek
charakteryzacja: Urszula Pociejkowicz
modelka: Malwina Walczak
fot. Marcin Nagraba
modelka: Malwina Walczak
Jesteś modelką i fotografem. Jaki wpływ na Twoją twórczość ma fakt, że pracujesz po obu stronach obiektywu?
Jako modelka i jako fotograf mogę spojrzeć na fotografie z dwóch stron. Wcielanie się w podwójną rolę ma wpływ bardziej na fotografowanie, niż na pozowanie. Człowiek wiecznie uczy się czegoś nowego, ja chcę spróbować tworzyć własne pomysły, malować światłem obrazy. Bycie fotografem i modelką pozwala mi robić to co lubię - tworzyć autoportrety.
Zobacz fotografie wykonane przez Malwinę Walczak >>>
Autoportret: Malwina Walczak
W swoim portfolio napisałaś: „Pozowanie to też sztuka. Daj mi rolę, którą dla ciebie zagram." Czy mogłabyś to rozwinąć?
Sztuką jest to, co się za sztukę uważa. Modelka ma pokazać na zdjęciu wizję artystyczną fotografa. Z jej pomocą może stworzyć dany obraz. Aby się to udało, potrzebna jest gra aktorska. Ja do każdej sesji podchodzę inaczej, kiedy dostaję rolę, gram przed obiektywem. Najważniejsze jest dla to, by fotograf miał materiał, który chciał mieć.
Na zdjęciach nie muszę być piękna. Mogę być kobietą wampem, mogę czarować spojrzeniem, jak i przerażać, mogę też być delikatnym dzieckiem, czy młodym chłopcem. Na każdej z sesji uwalniam część swojej osobowości, wcielam się w rolę, pozostając wciąż sobą. Cały czas pracuję nad sobą i staram się rozwijać. Chcę być coraz lepsza w tym co robię. Przed obiektywem czuję się wyjątkowo, wiem, że znajduję się wtedy na właściwym miejscu.
fot. Anna Kryczkowska
modelka: Malwina Walczak
W jakie role najbardziej lubisz się wcielać?
Lubię się wcielać w role, które dają mi fotografowie, nie mam ulubionych. Mroczne, jak i dialektalne, bajkowe wszystkie są dla mnie interesującym wyzwaniem.
fot. minusowa
modelka: Malwina Walczak
Czy Twoja uroda ma wpływ na charakter zdjęć, czy to Ty dostosowujesz się do gotowego już pomysłu na sesję zdjęciową?
Dostosowuję się do gotowych, jak i planowanych wspólnie wizji fotograficznych. Jednak więcej przyjemności sprawia mi, kiedy pomagam przy sesjach, dlatego mam pełno sukien i rzeczy do sesji. Co do mego typu urody, często słyszę, że trochę z twarzy przypominam Anję Rubik, ale ja tego podobieństwa nie widzę. Może to przez ostre rysy mojej twarzy i blond włosy :) Nie chcę być zaszufladkowana, więc pozuję do różnego typu zdjęć. Każda sesja jest dla mnie wyzwaniem, zawsze staram się, by wyszło jak najlepiej.
fot. Karolina Jassek
modelka: Malwina Walczak
wizaż: alusiek
stylista: szelestdzikichtraw
fot. Małgosia Lebda
projektant: ploom
modelka: Malwina Walczak
Jakie aspekty branży modelingowej są przyjemnie i dają ci satysfakcję, a które irytują?
Największą satysfakcję dają mi efekty udanej sesji. Natomiast irytujące jest nie wysyłanie zdjęć po zakończonej współpracy oraz brak poważnego traktowania modelek.
Twoje portfolio to konkretne opowieści, historie zamknięte w obrazie. Skąd czerpiesz inspiracje?
Z muzyki, z otoczenia, z książek i co najważniejsze z mego serca i rozumu :)
fot. nodame
modelka: Malwina Walczak
fot. Hania Kwiek
modelka: Malwina Walczak
Czy jest taka postać, która miała znaczący wpływ na Twoją twórczość i sposób pozowania?
Tak, jest to Hania Kwiek, ona mnie wiele nauczyła i dużo kadrów z nią stworzyłam. Według mnie pozowanie ma być naturalne, ma wychodzić z nas. Podczas sesji należy stać się częścią obrazu. Dla dobrego kadru, trzeba się poświęcić, by później ujrzeć dobre efekty :)
Jakiego typu są to poświęcenia?
Na przykład poświęcenie czasu albo bardziej ekstremalne, jak wejście do zimnej wody, ubrudzenie się, czy zmarznięcie. A wszystko po to, by otrzymać piękne kadry.
Twoje największe dokonanie i wyzwanie to...
Moim dokonaniem, z którego jestem zadowolona, to posiadanie pasji, która pozwala mi się rozwijać i poznawać nowych ludzi oraz tworzyć historie zamknięte w kadrach. Największym wyzwaniem jest to, by nadal w tym trwać. Czas ucieka, a ja chciałabym podnieść swój poziom, by móc nawiązać współpracę z kilkoma wybranymi przeze mnie fotografami.
fot. Marcin Nagraba
modelka: Malwina Walczak
Dziękuję za rozmowę :)
Zobacz portfolio Malwiny Walczak w serwisie MaxModels >>>
Rozmawiała Ewelina Sarad
fot. nodame,
modelka: Malwina Walczak
fot. główna: nodame