Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
4 wyświetlenia
OdpowiedzNo to skoro portal pchnięty, to proponuję wziąć się za niego poważnie:1. konta nieletnich tylko po przesłaniu potwierdzonego notarialnie pisma opiekunów wyrażającego zgodę na publikację wizerunku w internecie2. Minimalne choćby opłaty za korzystanie z portalu,by wyeliminować ludzi którzy traktują to miejsce jako kolejne darmowe miejsce do wrzucania fotek do sieci.3. Moderowanie mające na celu podniesienie jakości prac i jednoczesne ułatwienie odnalezienia się na linii modelka-stylista-wizażystka-fotogafitp. itd...
no ale to normalka ... dlatego nie byly kasowane konta dzieci ... to bylo oczywiste ... ILOSC nie JAKOSC ... nei ma co sie czepiac Marcina dobry Biznes zrobil i tyle ... :)
no prosze... jednak sie nie mylilem, swiat jest prosty i przewidywalny :D
Gdybym miał pisać o teoriach spiskowych to wyobrażam sobie to tak... właściciel chce minimalnym kosztem (czasu i środków finansowych) nabić sobie maksymalnie dużo użytkowników a potem sprzedać to z zyskiem. Może marzy mu się powtórzenie sukcesu NK... tak czy siak czytając to co piszesz mam ochotę krzyknąć "oo... deja vu"
Rozwodzimy się nad rozwojem MaxModels. Chcąc ulepszyc serwis, może ktoś wewnątrz zainteresowałby się działaniem i prośbami użytkowników? Admini na maxmodels, przepraszam za wyrażenie, to kpina, o ile tacy w ogóle istnieją. Rozumiem, że każdy ma swoje życie, osobiste sprawy, ale może wartałoby zmienic/dodac liczbę osób, które mają zarządzac tym ciągle poszerzającym się serwisem? Pisałem przez dział kontakt 3 razy, dodatkowo kierowałem się do samego admina i nie dostałem ŻADNEJ odpowiedzi, negatywnej, pozytywnej, nic, a sprawa jest dosc istotna. A problemy tego typu:
http://maxmodels.pl/forum_4978_jak_zmienic_profesje.html czy też chęc usunięcia komentarza(ciągle czekanie, bądź w najlepszym wypadku 2 tygodnie) są na porządku dziennym i niestety nikt nie jest w stanie tego zmienic. Może pisząc ten temat, wreszcie ktoś zwroci uwagę na, moim zdaniem, największy problem MM.