Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
98 wyświetleń
Odpowiedzźle się domyślasz. Płyta Lady Gagi to nie oprogramowanie.
Jestem zupełnie skłonny uwierzyć, że taki zapis w licencji jest całkowicie legalny. Jednak wszystko zależy od programu. Rozumiem, że jeżeli piszę specjalny program specjalnie dla jednego klienta (co się zdarza też czasem), to mogę wymagać, że ten nie zacznie go sprzedawać. Jednak wtykanie tego typu klauzul w program kopiowany w tysiącach egzemplarzy, sprzedawany w pudełkach, to trochę mi pachnie sytuacją, w której kupując samochód nie miałbym prawa go sprzedać. Ale skoro kolega mówi, że legalne, to, cóż... na pewno tłumaczyłoby to wysokość cen na przykład na Lightrooma.
no dobra, kupiłem program ... jakichś tam ... postawiłem na półce. po 6 m-cach uznałem, że nie będzie mi potrzebny albo zorietowałem się, że mój komp. tego nie pociągnie. i co ? nie mam prawa sie tego pozbyć ? (poza wyrzuceniem) - przecież to absurd. Licencja jest dostępna w momencie instalacji - problem jest tylko z otwartym oprogramowaniem, jeśli odsprzedajesz produkt fabrycznie nowy to nie musisz nawet znać zapisów tej licencji. Trzeba tylko mieć wzgląd na przepisy podatkowe.
oj możemy tak bic piane przez pół roku. A pózniej przyjdzie do Ciebie kontrola i zakwestionuja legalnośc Twojego softu. To co, powołasz się na forum maxmodels? Nie mówię że to jest w porzadku, ale tak jest. Dlatego tez nie wolno Ci wprowadzać zmian w oprogramowaniu, choćby na własny użytek. Bo nie jesteś jego właścicielem lecz tylko użytkownikiem.