Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1202 wyświetlenia
OdpowiedzUuuuuuuuuuuuuuuuup! :C
jestem za! przy okazji może ktoś wie gzie we Wrocławiu można zapisać się na jakiś sensowny kurs airbrush?
Z tym chyba wszędzie jest niestety duuuży problem :/
poobserwuję:)
Wprawdzie trochę późno, ale może jeszcze się przyda kilka info od mało doświadczonego artysty. Popieram informacje, że warto kupić jeden aerograf chiński do ćwiczenia, bo szkoda psuć tych drogich.
Zależy też co konkretnie chcesz malować. Masz 3000 tyz. zł więc pewnie dotacja. Warto może od razu kupić więcej. Ja czasem maluje na 5-6 aerografach na raz. Bodypainting to nie malowanie samochodów, że możesz sobie poświęcić czas na przemycie aerografu i ponowne użycie. Przy bodypainting powinnaś mieć do każdego koloru jeden aerograf albo przynajmniej tak, że w jednej tonacji (np. najpierw malujesz jasnym niebieskim, a potem tym samym aerografem ciemnym niebieskim.) Tak pracują mistrzowie świata bodypaintingu jak OBSN, Alex Hansen, Craig Tracy, Ernst Wieser, itp
Co do spraw technicznych tu już jest dużo możliwości. Dobrze mieć kilka różnych aerografów. Są też takie z wymiennymi dyszami i masz jeden aerograf ale 2 dysze np. 0,2 i 0,4.
Ważne są duże zbiorniczki. Małe zbiorniczki są dobre dla modelarzy. PRzy makijażu lub malowaniu ciała, szkoda czasu na dolewanie ciągle farby. I ważne aby były zamykane, bo z tych otwartych lubi czasem farba wylatywać na najmniej oczekiwane miejsca, gdy przechylisz za mocno aerograf.
Kompresor mimo wszystko musi być wydajny. Jak robisz makijaż lub detale to pół biedy, ale jak masz pomalować pół ciała jednym kolorem, to może już się kompresor zmęczyć.
Trochę aerografów możesz zobaczyć na mojej stronie Kazim.pl
W tym miesiącu wprowadzam też nowy sprzęt do sklepu znanej firmy PAASCHE, więc mogę Ci pomoć skompletować sprzęt. Jak by co to pisz na priv albo na mail.
będę się wymądrzać na ten temat za rok po kursie na razie obserwuję :) ale wtedy już pewnie będziecie w tej dziedzinie mistrzami ;d