Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
25 wyświetleń
OdpowiedzTen pomysł zgłosiłem publiczne na innym forum- zero odzewu. Czy jest ktoś tolerancyjny (i poltycznie porawny), żeby pomógł mi zrelizować projekt pt. "Ciała duchowne"? Ze względu na moją pozycję zawodową GWARANTUJĘ pełną dyskrecję.
Witaj. Pomysł taki sam już kiedyś łaził mi po głowie, ale że nazywam sesje po angielsku zwykle, to nazwa byłaby "Bad Habits". Pomysł jest na tyle zły i porąbany, że chętnie wziąłbym w nim udział.
to chyba zle - bo fonetycznie bet habit to chyba - zle przyzwyczajenia.... - chyba ze zartem to mialo byc :D
a po czy będzie można poznać, że to akt osoby duchownej, skoro akt to naga postać, a czym sie różni nagi/a duchowny/a do nieduchownego/ej? chyba że to będą akty znanych duchownych jak np David Duchowny?
Moim zdaniem .. to chyba .. będą jakieś elementy..strojów duchownych..typy..u faceta koloratka...a u kobiety.."welon zakonnicy" delikatnie podkreslające ten akt.. To chyba ma na myśli autor jakże fajnego pomysłu :]
Nio mi się podoba i tio bardzo :) pod warunkiem że zakonnica może mieć kolczyki tio ja jestem bardzo chętna do współpracy hihi...
"Ze względu na moją pozycję zawodową GWARANTUJĘ pełną dyskrecję."..taki/a dobry/a, uznany/a czy o co chodzi?. Z ciekawości pytam... może zacznę tez coś pisać o swojej "pozycji zawodowej", reklama dźwignią handlu.PS.pomysł ciekawy acz nie nowy.. i chyba raczej hobbystyczny. W naszym "piękny kraj" raczej nikt tego nie kupi :)
Pomysł przyszedł od samych zainteresowanych - widziałem w tv pokaz mody sakralnej (!) w Polsce (!!!). Zakonnice na wybiegu, księża prężnie prezentujący swe sutanny... Stąd tylko krok do tego, o czym ja myślę.Mam zamiar zrobić zdj osób częściowo obnażonych z taką ekspozycją twarzy, żeby niemożliwe było zidentyfikowanie modeli (tzw. prawo do ochrony wizerunku). Nie ma to nic wspólnego z niesmacznymi i tanimi chwytami na zasadzie - byle głośno, byle po nazwisku. I na koniec wyjaśnienie- właśnie tu występuję pod swoim nickiem, nie umieściłem wizerunku i gwarantuję zawsze pełną dyskrecję w kontaktach zawodowych, gdyż jako architekt jestem często depozytariuszem poufnych i bardzo osobistych informacji.
Gdzieś na MM już widziałem zdjęcia dziewczyny przebranej za zakonnice. Końcowe kilka zdjęć z cyklu były takie, że "zakonnica" była już tylko w kornecie i seksownej bieliźnie.
:) zapraszam do ogladania, siostra dorota