Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
53 wyświetlenia
Odpowiedzjutro się okaże :x
Wydaje mi się, że objektyw. Miałam kiedyś podobno sytuacje, której do tej pory nie mogę pojąć, że odkręcił mi się objektyw i upadł. Też się nie chciał przekręcać, ale zrobiłam to na siłe i Cię zaskocze, Kit dalej działa^^Jak możesz to pożycz od kogoś objektyw i sprawdź, jak nie bd robił zdjęć to padł korpus^^
rok temu mój d60 spadł razem ze mną z roweru na asfalt przy szybkości 36km/h . Zarówno obiektywy jak i on przetrwały :-) To wytrzymały model :-))
odrazu mi ulżyło :)
Nic groźnego, nawet dość ciężko to zauważyć - dopiero po zrobieniu zupełnie czarnego/ciemnego zdjęcia na wyświetlaczu widać małe, zielone punkciki. W żaden sposób nie wpływa to na jakość zdjęć.
kilka martwych pikseli ? groźnie brzmiii..coraz mniej się martwie dzieki wam ! :) jutro sprawdze z innym obiektywem, i mam nadzieje ze bedzie ok.
Półtora roku temu mój aparat (Nkon D80) także został poturbowany - spadł z wysokości +/- 1,5m na dosć twarde podłoże. Kit był uszkodzony (aczkolwiek nie dosć drastycznie - z optyką wszystko w porządku) - a aparat? Chyba Nikony są nieśmiertelne, bo jedyne co zaobserwowałam to kilka martwych pikseli. Tak więc nie martw się na zapas. Dodam jeszcze, że aparat hula do dziś :F
zalezy, jakby to był nikuś 70-200to mialabys nadzieje zeby to bylo tylko body;Dhaha tak, wtedy na pewno ! :)Ostatnio mojemu koledze spadł właśnie D60+18-55...czyli może i z moim wszystko będzie ok.. dzięki ! :)
Ostatnio mojemu koledze spadł właśnie D60+18-55.Poprosił mnie o sprawdzenie czy z body wszystko jest OK.Szkiełko tak jak w Twoim przypadku zablokowało się na jednej ogniskowej jednak dało sie nim robić zdjęcia :) Z D60 wszystko było ok - całe szczęście spadł na obiektyw. Kitowy obiektyw był do wymiany - jest cały z "plastiku" wiec miał prawo się uszkodzić.
zalezy, jakby to był nikuś 70-200to mialabys nadzieje zeby to bylo tylko body;D