Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
13 wyświetleń
Przyszedł dzień... Ten dzień, kiedy własną ręką zniszczyłem świat. Jeden ruch, którym wcisnąłem pod swoim profilem cyferkę z numerem jeden... komupter zaszeleścił i przetworzył. To był poczatek końca.Wstawiłem sobie sam jedynkę i się zaczęło - rozpacz, stres... Teraz średnia... brak szóstek. Wizja z koszmarów zdobywała kolejne połacie rzeczywistości. Bieda wystawiona na żer internetowych krytyków na ich szyderczy chichot, ta bieda najbiedniejsza z bied zajrzała moje oczodoły, w których wyżarł oczy trupi blask jedynki. Rozpacz potężniała z minuty na minutę. Koszmary wypełzły z czeluści zdjęć... Już nigdy nie będzie jak kiedyś...Łzy pociekły mi z oczu na klawiaturę, szloch wydarł się z piersi... Świat legł w gruzach, wiatry biedy wywiały żarcie z lodówki, samochód zardzewiał i wypadł silnik z łoskotem. Zatrzęsły się ramy w oknach, grzmiało... Lodowaty dźwiek wypadających szyb rozdarł mi uszy, po pokoju zasnuł się dym i rozszedł się swąd palonego ciała. Zmrok osiadał na zgliszczach, zmrok złowrogi jak nigdy.Noc bez końca... i żadnej nadziei.
Kurdę, zostań poetą/pisarzem :D Marnujesz się na MM :D
Zmarnowany jestem, to prawda :D
hehe też se kiedyś sam dałem jedynkę :) zabawne, nie ma co rozpaczać :D
Czy to wstęp do jakiejś powieści? "Kilka dni z życia tap madl" ? :D
Normalnie twórczość prawie jak S.King;)
Powinieneś wystąpić w "opowiedz nam swoją historię", czy jakoś tak...zgarnąłbyś kasę;)
...tak, śmiejcie się z cierpienia...:D:D:D
Ja tez się tego śmiertelnie obawiam.... :P
Ten lęk paraliżuje i odbiera oddech, nawet ten ostatni...:D
EJ, MARNUJESZ SIĘ PRZECIEŻ TO CO NAPISAŁEŚ JEST ZAJEBISTE! tak świetnie opisać, tak eee prozaiczną sytuację :D