Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
3981 wyświetleń
Odpowiedzz 70cm w terenie kiepsko jak dla mnie. W ograniczonym miejscem "domowym studio" też może być problem to jednak kawał talerza.
Zawsze jest jakieś ale :-)
nie wprost proporcjonalna ale...
B-B - jeśli chwilę się zastanowisz to zrozumiesz ze odległość nie jest równoznaczna wielkości.
Ah, Dederko, odwieczna kość niezgody wszelkich forum dyskusyjnych w necie :)
Dokładnie o tego typu wiedzę jaką podał Snobe mi chodziło. Doświadczenie.
Roman, jeśli się chwilę zastanowisz, to zrozumiesz, że stosunek wielkości to jest to samo, co odległość :-)
Snobe - i oczywiscie trzeba do tego dodać odległość zródła swiatła od oswietlanego obiektu, ktora jest co najmniej tak samo istotna jesli chodzi o miekkosc/twardość cieni.
b-b-studio ma rację. Rozmiar ma znaczenie jeśli chodzi o to, jak bardzo miękkie/twarde światło potrzebujemy. A to, że akurat większy modyfikator zjada więcej światła - to już inna kwestia.Dlatego przede wszystkim planując użycie disha, zastanowiłbym się, jak twarde/miękkie światło mnie interesuje.Moim zdaniem 40cm, to niewiele, to małe źródło światła - czyli otrzymamy już ostre cienie.W przypadku portretu 70cm jest dla mnie idealne.Pozdrawiam.
A ja polecam zainwestować w beauty dish i przetestować go w praktyce...bo niestety często gęsto bywa tak, że książki swoje a praktyka życiowa innymi przebiega torami :) co widać po zawartości portfolio."Jest taka podstawowa zasada: kontrastowość oświetlenia zależy od stosunku powierzchni świecącej do powierzchni oświetlanej." oraz struktury ich powierzchni. Co doskonale obrazują różnice w kontraście pomiędzy dishem białym i srebrnym o tych samych powierzchniach etc. w nawiązaniu do innych modyfikatorów światła.
Beauty Dish to dość specyficzny rodzaj odbłyśnika, wprowadzony bodajże przez Hensla. Chociaż określenie "wprowadzony" jest mylne, bo ten kształt znany jest od dziesięcioleci i stosowany był jeszcze ze światłem żarowym.Chodzi o niepowtarzalną krzywiznę; prawdziwy Beauty Dish to Hensel, inne to podróbki, które nie dają takiego samego światła. Wystarczy spojrzeć z profilu, jak różnią.Zastanawiam się, dlaczego chcesz kupić Beauty Dish? Skoro pytasz o średnicę, to znaczy, że nie masz większego pojęcia o tym odbłyśniku, a nawet o oświetlaniu w ogóle.Dobieranie średnicy Beauty Dish do mocy flesza przypomina dobieranie konia do gonitwy po kolorze oczu dżokeja.Jest taka podstawowa zasada: kontrastowość oświetlenia zależy od stosunku powierzchni świecącej do powierzchni oświetlanej. I tyle na ten temat ;-)Jeśli ktoś chce się dowiedzieć czegoś więcej, polecam książkę, która bardzo drobiazgowo omawia te sprawy: Światło i cień w fotografii Dederki.http://fotosklepik.pl/index.php?products=product&prod_id=136