Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
66 wyświetleń
Powiedzcie mi takie coś...
ktoś wykorzystał moje zdjęcie (jako modelki) bez zgody fotografa jak i mojej, a nastepnie wykorzystał je w kampanii reklamowej. Na zdjęciu jest jedynie mój tułów.
Czy mam prawo domagać się odszkodowania pomimo tego, że nie widać twarzy?
Oczywiście fotograf osobno będzie walczył o swoje :)
Oczywiście. Gdzież to cię użyli?
to że użyli tylko "kawałka" pracy niczego nie zmienia a nawet dla nich pogarsza bo dokonali zmian w Waszym dziele bez zgody... wiec jechane mają.
Czy mam prawo domagać się odszkodowania pomimo tego, że nie widać twarzy?Na podstawie czego chcesz domagac sie odszkodowania?
Ochronie (w przypadku modelki) podlega tylko wizerunek, a tu z tym ciezko by bylo...
Dopóki nie będę miała 100% pewności, to nie powiem :)
czekam do rana na info od fotografa i działam..
W tej chwili za dużo podobieństw jest:
- zle naklejone tipsy w odpowiednim kolorze
- identyczne fałdki
- zylak na nodze
- podzieciece rozstępy etc...
Jak będe wiedziala napewno- podeślę linka ;)
duszku... no właśnie o to pytam...
Fotograf może, to wiadomo.
Ale czy ja cos mogę w tym wszystkim?...
ale pieniazkow dostaniesz :D
Na moje oko, niestety TY jako modelka nic nie wywalczysz...
a na moje oko dostanie conajmniej tyle ile za sesję do takiego zdjęcia. Miałem w firmie taki przypadek, kupiliśmy od fotografa zdjęcie z anonimowym żużlowcem, grafik przerobił zdjęcie na wszelki wypadek nie do poznania (kolory i oznaczenia na stroju, reklamy na bandach itd), twarzy oczywiście nie było widać bo raz że pan był tyłem a dwa w kasku, niestety pan żużlowiec rozpoznał się po rzekomo charakterystycznie ustawianej nodze i kosztowało nas to 15 tysi po dużych targach
niestety pan żużlowiec rozpoznał się po rzekomo charakterystycznie ustawianej nodze i kosztowało nas to 15 tysi po dużych targachAle wyplaciliscie odszkodowanie z dobrej woli, czy na podstawie wyroku sadowego? /tak, to ma znaczenie/