Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
340 wyświetleń
Odpowiedzkto się nie dziara ten fujara a jak ktoś się boi maszynki lub myśli że tatuaż to jednosezonowa zajaweczka to niech sobie z gumy do żucia zmywalny zrobi :)
haha karol dzieki :Dja jestem dość porządnie obdziarana, skary mi się podobają, ale jakoś wątpie, że dam sie komuś pociąć :D bije się z myślami czy sobie dermale zrobić... ale też jakoś mnie to przeraża:D
tatuaże są dla mięczaków - skaryfikacja to jest to :P
:)
właśnie. popieram przedmówcznię
trakie tatuaze nie schodzą całkowicie tylko blakną, i robą to w niezbyt ladny sposób, pojawiają się różne plamy, w jednym miejscu jasniej w innym ciemniej...Zresztą, moim zdaniem to idiotyzm. Osoba robiąca tatuaż powinna być człowiekiem zdecydowanym i pewnym swoich wyborów. Skoro sie nie jest to sie nie robi tatuazy... a jak juz sie bedzie miało tatuaz 5 lat to sie i tak do niego człowiek przyzwyczai jak do własnej skóry...
No właśnie czytałam, że mogą zmieniać kolor na granatowo-zielone, w przypadku gdy zostanie użyty ink do zwykłych, a nie do BIO.. no i wtedy też jest problem z 'zejściem' .. podobno tatuażyści tak robią, aby ciąć koszta ..
te tatuaże nie schodzą tak prędko, znajomy ma już 10 rok i dalej nic ;/ a po 2 latach zaczął robić się zielonkawy. Okropieństwo ;/
Czyli tatuaż tymczasowy-mikropigmentacja, wykonywany w podobny sposób jak makijaż permanentny, który powinien zniknąć od 2 do 5 lat, od jakiegoś czasy wykonywany także tuszem białym. Kto ma i jakie ma doświadczenia?Pytam osób, które mają go już minimum 2 lata, czyli rozpoczął się okres 'zmywania' ..