Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
632 wyświetlenia
OdpowiedzCytat: c_ar
Widziałem Twój cytat z ustawy, masz rację, można uznać, że zapłatą są zdjęcia.
Mam tylko pytanie dla pewności: czy zgoda na rozpowszechnianie wizerunku jest nieodwołalna?
Dobre pytanie!
Przyznam się, że jednoznacznego rozstrzygnięcia w Ustawie o prawie Autorskim i prawach pokrewnych ja nie znalazłem. Zresztą żadna Ustawa nigdy nie zdoła uwzględnić wszystkie wyobrażalne, a tym bardziej niewyobrażalne sytuacje.
Zdrowy rozsądek jednak podpowiada, że zgoda na publikację jest NIEODWOŁALNA, zwłaszcza jeśli odwołanie następuje już PO publikacji.
No, wyobraźcie sobie Koledzy sytuację - magazyn "Króliczek" publikuje rozbierane zdjęcia jakiejś piękności, oczywiście spisując z nią stosowną umowę, jednoznacznie potwierdzającą jej zgodę na publikację. A kiedy magazyn już jest na półkach (no, powiedźmy w drukarni, albo chociażby w trakcie przygotowania do druku) - piękność nagle odwołuje zgodę na publikację.
I co wówczas?
Jestem pewien, że wydawnictwo po prostu zaproponuje piękności się wypchać w najlepszym wypadku, a w najgorszym wydyma w sądzie tak, że na pewno mało się nie wyda.
W naszym wypadku piękność wystawiła fotografowi pozytywną opinię kiedy zdjęcie już było opublikowane. Dopiero za 2 dni - czyli wczoraj - zaczęła bić pianę, krzyczeć, że nie wyraża zgodę na publikację i żądać usunięcia zdjęć...
Fotograf okazał się "cienkim bolkiem" i zdjęcie usunął wraz z komentarzami.
Szkoda, bo wątek pouczający i wcale nie można wykluczyć, że w podobne sytuacje młodzi fotografowie pakują się dość często...
Cytat: sergium
Zdrowy rozsądek jednak podpowiada, że zgoda na publikację jest NIEODWOŁALNA, zwłaszcza jeśli odwołanie następuje już PO publikacji.
Zdrowy rozsądek czasem nie ma nic wspólnego z prawem, więc sugerowałbym sprawdzenie, czy faktycznie zgoda jest nieodwołalna.
Cytat: c_ar
Zdrowy rozsądek czasem nie ma nic wspólnego z prawem, więc sugerowałbym sprawdzenie, czy faktycznie zgoda jest nieodwołalna.
Komu zależy niech sprawdza, mi tam nie zależy. Po prostu mam zawartą w umowie klauzulę, że jest nieodwołalna i że nawet całkowite zaprzestanie współpracy nie odwołuje wcześniej udzielona zgodę na publikacje.
Cytat: sergium
Komu zależy niech sprawdza, mi tam nie zależy. Po prostu mam zawartą w umowie klauzulę, że jest nieodwołalna i że nawet całkowite zaprzestanie współpracy nie odwołuje wcześniej udzielona zgodę na publikacje.
Ok, ja Cię nie zmuszam. Być może kiedyś przekonasz się, że niezgodne z prawem zapisy w umowie nie są ważne (oczywiście nie powoduje to nieważności całej umowy), ale wtedy taka nauka może być kosztowna.
Cytat: c_ar
Cytat: sergium
Komu zależy niech sprawdza, mi tam nie zależy. Po prostu mam zawartą w umowie klauzulę, że jest nieodwołalna i że nawet całkowite zaprzestanie współpracy nie odwołuje wcześniej udzielona zgodę na publikacje.
Ok, ja Cię nie zmuszam. Być może kiedyś przekonasz się, że niezgodne z prawem zapisy w umowie nie są ważne (oczywiście nie powoduje to nieważności całej umowy), ale wtedy taka nauka może być kosztowna.
Taka klauzula z pewnością jest nieważna, ale modelka może być tego nieświadoma i fotograf "ugra" to, co chce. Uczciwszym rozwiązaniem byłby chyba zapis, że odwołanie zgody pociąga za sobą konieczność zwrotu jakichś tam kosztów albo z góry ustalonej kwoty.
Cytat: varan
Taka klauzula z pewnością jest nieważna, ale modelka może być tego nieświadoma i fotograf "ugra" to, co chce. Uczciwszym rozwiązaniem byłby chyba zapis, że odwołanie zgody pociąga za sobą konieczność zwrotu jakichś tam kosztów albo z góry ustalonej kwoty.
Z PEWNOŚCIĄ?
Ciekaw jestem skąd ta pewność...
Bardzo ciekawie Koledzy rozumują, przypomina mi to stwierdzenie, że poprawnie coś można zrobić na jeden sposób, spartaczyć zaś na 1001.
Na dodatek nikt dotąd nie pofatygował się propozycją jak rozstrzygnąć "odwołanie zgody na publikację" w przypadku np. wielonakładowego magazynu, zwłaszcza jeśli znaczna część nakładu już wyprzedana...
""...konieczność zwrotu jakichś tam kosztów albo z góry ustalonej kwoty...""
Poważnie?
A wyobrażasz sobie, Kolego, JAKA kwota mogłaby pokryć straty wydawnictwa w opisanej sytuacji?
Da się taką wyegzekwować na modelce przy najlepszych nawet (dla wydawnictwa) wyrokach sądowych i najbardziej sprytnych komornikach?
Cytat: sergium
Z PEWNOŚCIĄ?
Ciekaw jestem skąd ta pewność...
Może ze znajomości obowiązującego prawa?
Cytat: sergium
Na dodatek nikt dotąd nie pofatygował się propozycją jak rozstrzygnąć "odwołanie zgody na publikację" w przypadku np. wielonakładowego magazynu, zwłaszcza jeśli znaczna część nakładu już wyprzedana...
Byli tacy.
Cytat: sergium
""...konieczność zwrotu jakichś tam kosztów albo z góry ustalonej kwoty...""
Poważnie?
A wyobrażasz sobie, Kolego, JAKA kwota mogłaby pokryć straty wydawnictwa w opisanej sytuacji?
Da się taką wyegzekwować na modelce przy najlepszych nawet (dla wydawnictwa) wyrokach sądowych i najbardziej sprytnych komornikach?
Komornik może ściągać nawet z emerytury, więc patrząc z takiej perspektywy...
Zdaję sobie sprawę, że ten wątek może zadziałać jak granat wrzucony w szambo, bo najczęściej jedna strona aparatu uważa, że może wszystko (z tytułu posiadania aparatu), a druga strona uważa, że może wszystko (z tytułu buźki utrwalonej na zdjęciach). Nie każdy i nie wszystko może, nie wszystko jest "nieodwołalne", ale to nie znaczy, że odwołanie nie może nieść za sobą odpowiednich konsekwencji dla odwołującej.
Kilka linków:
https://www.swiatobrazu.pl/odwolanie-zgody-na-rozpowszechnianie-wizerunku-prawo-autorskie-dla-fotografa-20489.html
https://www.f-lex.pl/tag/cofniecie-zgody-na-publikacje/
I coś na temat odszkodowania za "straty moralne":
http://orzeczenia.wroclaw.so.gov.pl/content/$N/155025000000503_I_C_001062_2013_Uz_2014-03-12_001
Cytat: Konto usunięte
Zdjęcia zostały opublikowane bez mojej zgody, ukazują mnie w złym świetle i naruszają moje dobra osobiste.
Zanim skorzystasz z pomocy prawników polecanych przez pewnego kolegę w dyskusji pod jednym ze zdjęć i zażądasz kilkunastocyfrowego zadośćuczynienia, przeczytaj ostatni link który wkleiłem na poprzedniej stronie (na samym dole strony). To nie jest taka sama sytuacja, u nas nie obowiązuje prawo precedensu, ale nie zawsze sprawy kończą się tak, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Na maxmodels można wystawić referencje tylko do zdjęcia. Wystawiłaś pozytywne, i w ten sposób potwierdziłaś, że sesja odbyła się za Twoją pełną zgodą, i że publikacja zdjęcia (co najmniej tego od referencji) odbyła się także za Twoją pełna zgodą. Dostałaś zdjęcia jako wynagrodzenie za pozowanie. Po otrzymaniu zdjęć cofnęłaś zgodę - masz prawo, ale to może się wiązać z koniecznością poniesienia pewnych kosztów na rzecz fotografa.
Zdjęcia nie są połączone z żadnymi elementami uwłaczającymi godności, nie są zamieszczone w kontekście przedstawiającym Cię w złym świetle. Znajdują się na portalu poświęconym m.in. fotografii, w portfolio autora, czyli w miejscu dość neutralnym.
Czytałem także Twoje oskarżenia pod adresem fotografa, mam nadzieję, że dokładnie zdawałaś sobie sprawę z tego co robisz, i możesz udowodnić swoje słowa. Jeśli nie, i fotograf będzie chciał i będzie w stanie udowodnić przed sądem, że napisałaś nieprawdę, konsekwencje dla Ciebie mogą być znacznie poważniejsze, niż Ci się wydaje (wyrok skazujący plus koszty). Zastanów się nad tym dokładnie, bo przez coś napisanego "na gorąco" można sobie narobić problemów na długie lata.