Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
16 wyświetleń
To o czym napisała autorka tematu w pierwszym poście to po prostu marketing - przedstawiamy pomysł na sesję, warunki itp i na końcu podajemy cenę za daną usługę. To nie allegro. Od drugiej strony, chociaż tej samej strony barykady, dostaję ( i chyba praktycznie wszyscy inni foto) masę ofert typu : "Witam, czy jesteś zainteresowany sesją ze mną? Pozdrawiam, xxxxxxx" ( rzadko w tak rozbudowanej formie oczywiście). Nie wiem jak wy ale ja osobiście traktuję taką wiadomość jako zlecenie płatne. Później się okazuje, że "modelka" jest zdruzgotana moją bezczelnością, że piszę o kosztach dopiero na końcu i marnuję jej czas, bo przecież ona chce za darmo (za darmo, bo TFP to współpraca z profesjonalistami, albo chociaż z semi-pro)...
Później się okazuje, że "modelka" jest zdruzgotana =================nie dziwie sie bo uprawiacie dziwny marketing. nawałbym go "ukryty"przecierz dziewczyna pyta czy TY JESTEŚ ZAINTERESOWANY seją z niąa nie CHCIAŁABYM ZAMÓWIC/MIEĆ SESJE U CIEBIEna to pytanie które dostajesz ja odpowiedziałbym- nielub- tylko sesja płatna. koszt zależny od .... ble ble blea ty odpowiadzasz ze TAK a po 10 wiadomościach piszesz ze kosztuje to tyle i tylei co sie dziwiszsam bym sie fqf gdyby modelka w ostatniej wiadomości napisała mi "ale za pozowanie biore 400 zl"ty nie ? :> nie wierze
Nie, bo ja proponując sesję piszę od razu na jakich zasadach. Jak dziewczyna mi pisze, że chce sesję, to znaczy, że chce ją kupić. Jak u fryzjera, żeby porównać do innej usługi. Wyobraź sobie rozmowę u fryzjera: "cześć chcesz mnie uczesać? Spoko, może w taki sposób? o fajnie, a może trochę tutaj krócej? Jasne, jak chcesz, to Twoja fryzura - to będzie jakieś 50 zł ( pół godziny pracy). Co? Trzeba było od razu mówić, że to płatne..." Jak pisze modelka albo fotomodelka to zawsze mi do tej pory zaznaczały, że tfp albo płatne, w pierwszej wiadomości i ja to doskonale rozumiem - ma doświadczenie, bogate portfolio potwierdzające to doświadczenie, ma prawo mieć takie podejście i mam szczęście, że chce tfp, a nie grube tysiące ale podkreślam MODELKA albo FOTOMODELKA (samo zrobienie 5 czy 10 sesji zdjęciowych nie czyni modelki, czy fotomodelki). Ja wyznaję zasadę obiektywnej oceny, jak dziewczyna jest naprawdę ładna to można się pokusić o robienie za darmo ale większość jest w najlepszym przypadku przeciętna i nie ma praktycznie nic do zaoferowania. Nie jestem mistrzem fotografii ale jakiś tam warsztat mam i nie bawi mnie już strzyżenie za darmo.
troche dziwnie to nazywaszbo ja jak za cos place to nie pytam "czy chcesz mi zrobić fotki"tylko czy mnie na to stac "ile kosztuje sesja"a jak mnie stać to od tej pory zaczynam wymagac bo to ja jestem sponsorema jak ide do fryzjera i pytam "hej chcesz sie pobaic moimi wlosami' i dostaje odpowiedż "jasne własnie chciałem poeksperymentowac z nowa fryzurą" to jest to oczywiste ze nie płacezawsze moge otrzymać odpowiedz " nie dziekuje, ale moge zaproponować usługe"dla mnie to jest logicznenie kumam dlaczego nie piszecie o tym otwarcie i na poczatkutakjakbysci chciali ten temat "przemycić" z rozpędu na samym końcu
Jak pisze modelka albo fotomodelka to zawsze mi do tej pory zaznaczały, że tfp albo płatne, w pierwszej wiadomości i ja to doskonale rozumiem=============no widziszone potrafia to napisac w pierwszej wiadomości a ty to zostawiasz na sam koniec
To zrób proszę tak - idź do salonu fryzjerskiego i spytaj po kolei, czy ktoś chce się pobawić Twoimi włosami i zobacz jaka będzie reakcja. Właśnie Ty. Bo większość z tych dziewczyn, które piszą ma tyle do zaoferowania fotografowi ile Ty fryzjerowi, jeśli chodzi o kreatywność. Jak do fryzjera przyjdzie dziewczyna, z ładną buzią, fotografem u boku i ładnymi długimi włosami, to fakt, może część fryzjerów się zgodzi.
no i odpowiedzą że nieale co w tym dziwnegoja tylko nie berdzo rozumiem dlaczego tą informacje zostawiacie na sam koniecto co dla ciebie jest logiczne niekoniecznie jest logiczne dla drugiej stronyskoro dziewczyna pyta czy jesteś nią zainteresowany to znaczy że liczy na TFPdla mnie to jest oczywiste
A dla mnie nie. Dla mnie oczywiste jest, że za strzyżenie się płaci. Jak chce za darmo, to niech powie wprost od razu. Co w tym dziwnego?
no to juz jak chceszjak nie zrozumiesz toku myslenia Twojego potencjalnego klienta i sie do niego nie dostosujesz to zawsze bedziesz miał jakiś foch
Klienta? Tutaj? Powiem tak: :). Klient to ktoś kto do mnie przychodzi i chce kupić usługę. Ile ich jest tyle jest ale to są właśnie klienci. Tutaj czasami można znaleźć wartościowych współpracowników, dziewczyny, z którymi można zrobić ciekawy projekt, wizażystów, stylistów itp, do tego trochę pogadać ze znajomymi, podyskutować dla rozluźnienia na forum ;) Szukanie tu klientów to raczej ciężka sprawa ale to nie ten temat. Chodzi mi o to, że jak się pisze do kogoś i nie zaznacza od razu, że chce się, żeby ten ktoś zrobił Ci przysługę za darmo, to nie ma się co dziwić, że ten ktoś za swoją pracę oczekuje wynagrodzenia. Jakie by ono nie było.