Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1289 wyświetleń
OdpowiedzWitajcie. Mam do was pytanie co sądzicie o cieniach sleek?? Czy one się nadają do wykonywania makijaży okolicznościowych i sesji?? Miałam przyjemność pracowania na nich, fajne kolorki, cena przystępna ładnie się na oku prezentują ale czy nadają się dla wizażystki?? Co o nich myślicie i jakie inne może polecicie jeżeli te nie są ok.
Nie będę już tworzyć nowego wątku więc chciałabym zapytać czy któraś was korzysta z zielonej bazy Kryolana?? Jestem zainteresowana kupnem tylko zastanawiam się czy warto, czy naprawdę neutralizuje zaczerwienienia.
I o jednym i o drugim jest mase na blogach, google i yt
wiem, czytałam ale to są raczej opinie osób które zajmują się makijażem raczej tylko dla siebie. A ja pytam o opinie wizażystek, czy one nadają się do profesjonalnego użytku.
Sleek ma ciekawe cienie, ale raczej nie jest to profesjonalna marka, więc odradzam do profesjonalnego użytku (jest wiele lepszych cieni). Chociaż posiadanie jednej czy dwóch paletek to nie wstyd.Bazę kryolana musisz sobie sama wypróbować czy będzie Ci odpowiadać konsystencja i nasycenie pigmentem...
Cienie sleek są bardzo tanie, a zarazem bardzo fajne - chociaz niektóre są takie perłowo-brokatower i wtedy sie nimi maluje okropnie... często tez mocno się osypują.Jak bedziesz miała dobrą baze pod cienie(np UD) to sprawdzą się i na makijażach okolicznościowych... ale to nie jest profesjonalna marka... i to czy ich używać do takich mejkapów moim zdaniem zależy od Twojego stażu i cennika... bo np jakby miał mnie ktoś malować Sleekiem, a zapłaciłabym za mejkap 100-150 zł, to nigdy bym sie na taką usługę nie zgodziła. Chociaz to zalezy co ogólnie masz w kufrze, bo teoretycznie możesz miec same drogie i dobre kosmetyki, a tylko cienie sleeka i wtedy jest spoko;p ale warto miec jakąś inną markę, gdyby ktos miał na nie uczulenie.A co do baz zielonych Kryolanu. Mają dwie, tą w szklanej buteleczce -jest rzadkiej konsystencji, kryje średnio, ale zaczerwienienia lekko przykrywa... i jest ta mocno kamuflująca w kółkach - ona jest gęsta, mocno kryje, ale trzeba sie nauczyć tego używać, bo jak nałożyusz źle to nie zakryjesz zieleni podkładem.
Sleek na dobrej bazie jak Urban Decay albo na Duralinie trzyma się bardzo dobrze. Ja mam dwie paletki, jednej nie używam wcale a drugą będę używała okazjonalnie ale tylko na dobrym podkładzie pod to. Więc Sleek jako uzupełnienie bardziej profesjonalnych palet - czemu nie.
Sleek to dobre i nie drogie cienie w UK bardzo popularne zwlaszcza u ciemnoskorych klientek ;-) pewnie na ten wszechobecny shining ;-) do sesji zdjeciowych , malowniczych efektow - spokojnie idealne ale do makijazy slubnych okolicznosciowych gdzie wazna jest jakosc i trwalosc zdecydowanie radze uzyc innych marek np UDecay, Mac, IllaMasqua , Loreal, Bobbi Brown, Kryolan
nie porównywałabym bazy urban decay z duralinem z inglota......arturo - Illamasqua :P żadnych lilijek tam nie ma w nazwie;p
hehe wiem ale mi juz sie wbila lilla ;-) taki czeski blad