Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9 wyświetleń
Odpowiedzja nie mam nerwów do tych różnych stadionów, bazarów itepe... wkurzają mnie niesamowicie te babki, co to jak się tylko podejdzie, to one od razu się drą: taaanio! 1 złoty! 50 groooszy!! taanioo!Zawsze mruczę pod nosem "spier***aj" i odchodzę :P Już człowiek nie może normalnie sobie pooglądać ciuchów, tylko jakieś babsko musi mu się drzeć nad głową :P wolę ciuchlandy w formie zamkniętych sklepów :P
na stadionie :)
gdzie są w Warszawie jakieś ciuchlandy w miarę dobre? ;>
eh mam swoje ukochane nie oddam nikomu
trzeba umiec szukac;D połow mojej szafy to odzież używana mozna znaleźc perełki jak się poszuka;)
a ja nie mam szczęścia ze szmateksami :( nigdy nie udaje mi się nic znaleźć... no dobra, kupiłam czerwone choli (mam na zdjęciach) i czarną koronkową bluzkę... ale to tyle.
ja tam chodzę w ciuchach po babci one zawsze powracający do trendów
w "normalnym" sklepie też się można unikatowo ubrać, z tym, że trzeba mieć gust -.-
co do szmateksów to ja sie ubieram przede wszystkim w szmateksach, wole kupic w szmateksie cos i przerobic jesli jest zly rozmiar mam 100% unikat do tego oryginalny :D a ciuchy w linku fajne nawet :))
iksdeZdjecia do lustra mnie rozwalily :]