Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
38 wyświetleń
po co sobie czymś głowę zawracać jak i tak się tego nie robi...
dobra już wiem ale była radocha...kilka osób udzieliło mi poprawnej odpowiedzi a reszta pewnie sama nie wie,hahaha
Poprzestałbym na tym "dla jaj" - w większości przypadków. Oj są jaja, są.
Cóż. To jest najfajniejsza amatorszczyzna. Po prostu nie dostajesz kasy za pozowaie, tak jak w profesjonalnych sesjach. Czyli przychodzi koleżanka z aparatem, koleżanka od makijażu i np Ty jako model (tylko założenia, zazwyczaj przy tpf są dwie osoby) i wszystko robicie że tak powiem "dla jaj" i dla portfolio.
No jak amator z amatorka sie spotyka to trzeba im zabronic bo tylko tru artysci mogom fotkem cyknonc.
wy się cieszcie że nie wszystkie znają ten sposób:D
co widać w moim folio. a bywają jeszcze gorsze...
nie do końca prawda jak amator z amatorką się spotka to amatorszczyzna powstaje i piękne słit focie są na NK
Wydaje mi się ze na początek rozwoju kariery zarówno fotografa jak i modele jest to bardzo fajna sprawa. Obie strony robią to co lubią, rozwijają się i zdobywają doświadczenie.
TFP to jest takie cos co umarlo fotografom piszacym na forum zamiast robic zdjecia :)