Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
253 wyświetlenia
OdpowiedzWitam trochę z innej beczkiprzez 2 lata pracowałam jako modelka głownie za granicą jednak wiem, że przyszłość wiążę z zupełnie innym "zawodem" stąd moje pytanie: Czy uważacie, że powinnam uwzględnić w cv swoje doświadczenie w tym zakresie? dodam że obrany przeze mnie kierunek raczej nie ma nic wspólnego z szeroko pojętym modelingiem, tak więc zastanawiam się czy warto i czy potencjalny przyszły pracodawca potraktuje poważnie "emerytowaną modelkę ;p", czy może lepiej oprzeć się tylko na doświadczeniu związanym z aktualną pracą? bo dwuletnia luka w życiorysie też wygląda trochę podejrzaniebędę wdzięczna za Wasze opinie :)
Wiesz co? może jeszcze nie pracuję, ale myślę, że Twój przyszły pracodawca, przez wzgląd na to, że byłaś/jesteś modelką pomyśli, że jesteś otwarta na ludzi i komunikatywna, a to ważne w pracy :) cierpliwa też i wytrzymała poniekąd. A z resztą dobry pretekst do zagadania i rozluźnienia atmosfery na rozmowie kwalifikacyjnej :)pozdrawiam!! :)
myślę, że jak zaznaczysz, że szkoliłaś przy tym język, umiejętność nawiązywania dialogu, rzetelność, pracowitość i odpowiedzialność, to się nie obrazi ;)
macie rację, myślę, że wszystko zależy od tego na jakiego pracodawcę się trafi, jeden uzna to za atut inny pomyśli "głupia modeleczka co ona może wiedzieć o prawdziwej pracy". Choć widzę więcej plusów niż minusów choćby odpowiedzialność, sumienność, znajomość języka...
Co sobie pomyśli pracodawca, to już tylko on może wiedzieć;) Nie muszą to być takie super myśli jak zdajecie się to sugerować powyżej, dla wielu zawód modelki to wciąż pseudo-zabawa nudzących się dziewczynek, kojarzona z zadzieraniem nosa i strojeniem fochów.Natomiast pisząc CV, jak najbardziej należałoby wspomnieć o tym co się robiło zawodowo, zwłaszcza przez tak długi czas. Oczywiście w tym wypadku jednym zdaniem, wzmiankowo, a nacisk położyć na umiejętności i doświadczenia mogące być przydatne w przyszłej pracy - ale warto. Chociażby po to by pokazać, że się nie ma zbyt ograniczonych horyzontów. ..chociaż potrafię sobie wyobrazić co najmniej kilka zawodów w których chwalenie się byciem modelką raczej by momentalnie kandydatkę dyskredytowało :P
reaven właśnie o to mi chodziło czy pisanie o tym w cv bardziej zaszkodzi czy pomoże, zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby mogą z góry potraktować mnie jako osobę niepoważną, która jest zadufana w sobie, myśli tylko o tym jak dobrze wyglądać ;p itp, chyba pozostaje mi uruchomić intuicję i decydować gdzie warto o tym pisać a gdzie wręcz przeciwnie
oczywiście, że dodaj choć moim zdaniem trzba to odpowiednio opisać, pamiętajcie, że dla większości tzw. społeczeństa "modelka to łatwy zawód dla ładnych, często niekoniecznie mądrych dziewczyn"
też zależy od pracy jaką chcesz podjąć, jak sie wyjerzdza do UK i chce sie podjąć prace jako kelnerka, bramanka to dodanie że było sie modelka jest OK, jeśli jest to branża filmowa, fotograficzna itd też OK natomiast jeśli praca ma być bardziej biurowa typu praca na etat na stanowisku menagera sprzedaży w biurze, praca w banku, praca jako lekarz, prawnik,architekt no to raczej sobie zaszkodzisz.....pracodawca moze pomysleć o tobie niezbyt poważnie, lepiej napisz że podróżowałaś bo byłaś ciekawa świata chciałaś szkolic język itd, bo przyszły pracodawca może potraktowac ciebie jako głupia laleczkę niekoniecznie posługujaca sie intelektem:(
bo to tak jakbys napisała jestem piękna i umiem pozować więc na pewno będę odpowiedna kandydatka na to stanowisko.......:( wiadomo że praca modelki to nie tylko wypinanie sie dop aparatu ale także samodyscyplina, łatwe nawiazywanie kontaktów z ludżmi, umiejetność posługiwania sie językami z tym że taki biurowy pracodawca może akurat tego nie rozumieć.....
bo to tak jakbys napisała jestem piękna i umiem pozować więc na pewno będę odpowiedna kandydatka na to stanowisko.......:( wiadomo że praca modelki to nie tylko wypinanie sie do aparatu ale także samodyscyplina, łatwe nawiazywanie kontaktów z ludżmi, umiejetność posługiwania sie językami z tym że taki biurowy pracodawca może akurat tego nie rozumieć.....