Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
8 wyświetleń
Odpowiedzcyfrówka to cyfrówka, są proste i zaawansowane.
Cyfrówka jest umownym określeniem, tak jak np. na czasy PRL-u mówimy ''komuna'' choć to prawdziwa komuna nie była. Proste;)
Kilka lat temu wiele osób podkreślało, że używa aparatu cyfrowego, stąd przyjęła się nazwa "cyfrówka". Teraz prawie wszyscy używają aparatów cyfrowych i nawet określenie "lustrzanka" nie kojarzy się już z aparatem analogowym.
Wydaje mi się że na np. allegro wchodząc w działa aparaty wchodzimy najpierw w cyfrowe a potem mamy do wyboru lustrzane i kompaktowe więc prawidłowy podział jest zachowany. Osobiście z w kontaktach z osobami po fachu zauważam że rozróżniają xD i to dla mnie jest normalne natomiast zdaje sobie sprawę że dla samouka, początkującego czy niezwiązanego z tematem może to stanowić mniejszy lub większy problem ALE TO ICH PROBLEM .........
"Teraz prawie wszyscy używają aparatów cyfrowych i nawet określenie
"lustrzanka" nie kojarzy się już z aparatem analogowym."___Potocznie to nie wiem. Natomiast wiem, że dla fotografów "lustrzanka" ciągle określa budowę aparatu i wizjera.
Podejrzewam, że definicja "lustrzanki" jest trudniejsza do rozgryzienia dla wielu pstrykaczy. Z kompaktem każdy miał styczność, to wie co to jest...
to chyba dziwny jestem ;D
robie zdjecia lustrzankami od samego poczatku. Najpier byl Zenit-E potem Canon AE-1 P (analogowe), potem kupilem pierwsza lustrzanke cyfrowa C 300D (ktora mnie zachwycila) a potem C40D (ktorego potencjal dopiero teraz odkrywam (po prawie 2 latach urzytkowania).
Pierwsza "cyfrowke" kupilem niedawno bo dziewczyna zmusila mnie do noszenia czegos przy sobie czasami jak idziemy na spacer z psami a nie chce mi sie tachac torby - od czasu kupna lezy w szafie :D
to chyba dziwny jestem ;D
robie zdjecia lustrzankami od samego poczatku. Najpier byl Zenit-E potem Canon AE-1 P (analogowe), potem kupilem pierwsza lustrzanke cyfrowa C 300D (ktora mnie zachwycila) a potem C40D (ktorego potencjal dopiero teraz odkrywam (po prawie 2 latach urzytkowania).
Pierwsza "cyfrowke" kupilem niedawno bo dziewczyna zmusila mnie do noszenia czegos przy sobie czasami jak idziemy na spacer z psami a nie chce mi sie tachac torby - od czasu kupna lezy w szafie :D
Analogowe to mogą być nagrania - samo używanie tego określenia w odniesieniu do aparatu fotograficznego jest abstrakcyjne.Ciekawe czy pisarze mają takie dylematy czy maszyna czy komputer...Patrzenie na sztuke przez pryzmat narzędzia czyni nas operatorami a nie twórcami..
"Ciekawe czy pisarze mają takie dylematy czy maszyna czy komputer..."____Mają. Znajomy poeta nie napisze ani linijki, ajk nie pisze odręcznie. Inny znów - powieściopisarz - nie jest w stanie pisać bez stuku maszyny. Potem to skanuje, ocr... :DTaki fetysz narzędzia dopada też malarzy.