Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
41 wyświetleń
OdpowiedzPo pierwsze nie zamierzam na razie robic uroczystości z tego własnie powodu że nie mam doświadczenia tylko w plenerze. Po drugie zaczęłam od znajomych ale 1, 2 śluby nie wystarczą. Po trzecie zamierzam sie tym zająć profesjonalnie a od czegoś chcę zacząć, dlatego próbuję i nie chcę na razie za to pieniędzy, poniewaz najpierw WARSZTAT.
chcesz się tym zająć profesjonalnie? Po co?
donjuliette: po co tłumaczyć skoro nie rozumiesz? Podsumuje to tylko tak: poczekamy, zobaczymy i zapewne zdjęcia jakości odpowiedniej do ich ceny. Surówki robione w JPEG'ach z szumami na matrycy. Życzę Ci tylko tego, że jak już zaczniesz cenić swoje foty i brać za nie chajs żeby przepadło Ci z kilkanaście zleceń w roku, bo klienci powiedzą Ci, że Kasia z góry robi za darmo, bo dostała lustrzankę ze standardem od rodziców pod choinkę. Karma is a bitch :*
To niech Kasia z góry robi im za darmo... Ja nie chcę zabierac nikomu ludzi tylko się uczyć i wolałabym żeby ludzie którym bede robiła zdjęcia wczesniej mieli juz profesjonalnie robione zdjęcia nawet w plenerze a zdjęcia ze mna moga potraktować sobie dodatkowo. Napisałaś tak jakbym miała nigdy nie dojść do robienia zdjęć na dobrym poziomie. Myślę że najlepsi uczyli się na początku na błędach i nie biorąc od razu fortuny za swoją prace i nie przejmując się własnie takimi głosami o zabieraniu pracy dobrym fotografom i własnie dlatego stali sie najlepsi
:) Gwarantuje Ci,że młoda para, której wykonano już zdjęcia. Nawet nie będą chcieli słyszeć o dodatkowej sesji- nawet za darmo. Wierz mi!Ludzie na sesji już po 3 godzinach mają totalnie dość.Marzą tylko o tym żeby juz był koniec, mają głęgoko gdzieś,ze masz fajny pomysł, miejsce, że chcesz ich poustawiać.Po tych własnie 3/4 godzinach są duuuo mniej skorzy do współpracy z jednym foto. A tu jeszcze drugi...No cóż, może Ci się uda i znajdziesz takich entuzjastów, który zostaną na podwójnej sesji, to tylko pozazdrościć. Zatem tylko jeden fotograf albo dwóch pracujących jednocześnie,inaczej nie masz szans(sory). Jako dodatkowy foto, to też trudno będzie się wkrecić, bo raczej nikt z ochotą nie hoduje swojej własnej konkurencji. Ale nie jest to niemożliwe.
Może zabierz się za łatwiejsze sesje? Jak ktoś zobaczy, że robisz ładne zdjęcia to Ci się zgłoszą...nikt nie będzie tracił czasu na sesję ślubną z osobą, która ma 3 liche zdjęcia w PF! Popstrykaj zdjęcia koleżankom, kolegom...itd. pokaż co potrafisz....Inaczej Cię tu zlinczują. I mają rację.
Chrystusie ... przeraża mnie ten temat ...
Jak chcesz zdobywać wiedzę to zapisz się na warsztaty fotografii ślubnej, zapłać 1500 zł, naucz się czegoś i dopiero potem próbuj robić sesje. Najpierw jako blendowy na sesjach plenerowych, potem jako asystent noszący torby ze sprzętem komuś z doświadczeniem (o ile Cię dopuści do tego żebyś się plątała między nim, a ołtarzem), potem jako drugi fotograf, najpierw na weselach, potem w kościele... Dopiero wtedy wchodź na rynek jako doświadczona i odpowiednio się ceniąca osoba. Kiedyś status czeladnika wypracowywało się 2-3 lata, potem był egzamin mistrzowski i dopiero potem adept miał prawo wykonywać zawód samodzielnie. To się znikąd nie wzięło. Dziś wszyscy chcą instant, natychmiast, od razu...W ten sposób zabijasz rynek, na którym sama będziesz chciała zarabiać pieniądze za jakiś czas... teraz robiąc gówno za gówniane pieniądze lub za darmo. Sama nie nauczysz się niczego, ale też nikt nie nauczy Ciebie, bo który z zawodowców będzie Cię szanował za to co teraz chcesz robić?To tylko moje 3 grosze w tej sprawie. Pozdrawiam.
To już chyba lepiej "podpiąć" się do jakiegoś fotografa, który robi ślubniaki jako darmowy asystent... Chociaż w ogóle jakiś surrealistyczny ten temat dla mnie.
ciekawie tu :-)