Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
53 wyświetlenia
OdpowiedzTen niby szampański blond, który wkleiłaś jest bardzo jasny i raczej nie widzę szans na powodzenie. Poza tym na takich rozjaśnianych włosach wszelkiego rodzaju jasne blondy będą wyglądać tandetnie po kilku myciach nawet farbowane najlepszymi farbami. Ja bym się tego nie podjęła. Nie dlatego, że nie umiem, bo jak się przysiądzie pół dnia to wyjdziesz z salonu z pięknymi i błyszczącymi blond włosami...ale to będzie złudne bo potem sama ich tak sobie nie wyczeszesz żeby wyglądały na zdrowe a farba i tonery wypłuczą się po kilku myciach i będzie to wyglądać fatalnie a ja bym nie chciała firmować swoim nazwiskiem czegoś takiego. Najlepiej idź w swoim mieście do jednego z dobrych salonów i zapytaj o koszt to sama zrezygnujesz:D
Ładnie Ci w czarnych włoskach ... nie katuj ich blondem :)
w zeszłym tygodniu malowałam dziewczynę która z bujnych długich ciemnych włosów przeszła na blond. poszła do fryzjera i wydała 800zł (tak - osiemset złotych) i spalił jej włosy tak, że teraz nie ma nawet do ramion, musiała sobie doczepić ;]
myślałam o szampańskim blondzie http://www.dpj.pl/fotki/g1291d.jpg bardzo mi zalezy na tym by wyszedł taki w miare naturalny blondzik nie musi być bardzo jasny.. ani żadna platyna nie nie
autorka wątku nie napisałam jaki odcień blondu chce. to też trochę zmienia.
ja pisałam o doświadczeniach na krókich włosach. dobrze zrobiona dekoloryzacja (plus koloryzacja na wybrany odcień, wydawało mi się oczywiste że sam dekolor to za mało) nie niszczy włosów drastycznie.
moi drodzy nie mam już takich długich włosów jak na zdjęciach teraz mam długość taka do połowy łopatek.pocieniowane i nigdy nie farbowałam włosów palette a za to farbami takimi jak; garnier bądź londa..
włosy farbuję na czarny kolor od roku wczesniej przez dłuższy czas miałam blond.Mój naturalny kolor to ciemny blond
Wyjdą...o ile skróci je na długość max 15 cm:)Wskaż mi cudotwórcę, który z długich czarnych włosów farbowanych namiętnie lat X palette zrobi platynowy blond (nie szare) a włosy nie będą się łamać, kolor się utrzyma itd....Taka informacja na pewno się przyda wielu osobom. Osobiście nie znam takiego fryzjera...Za to Ci uznawani za najlepszych w moim mieście z oporami robią z czarnych platynę na maksymalnie włosach do ramion 9i potem ścinane kilka cm) ...i jak dla mnie to nie jest nadal platyna, o której się marzy....a jedynie białe włosy podbarwione tonerem, który wypłukuje się w 2-3 tyg.Dziewczyny, naprawdę darujcie sobie takie radykalne zmiany. To czysta głupota i chwilowy kaprys, który może wam potem spędzać sen z powiek. Nie mówiąc o braku zleceń na sesjach, bo kto chce wyliniałą modelkę? Platyna jest ok. ale na krótkich, technicznych fryzurkach...i w miarę zdrowych włosach.
z naturalnych czarnych nie zrobisz blondu najwyżej żółty. dekoloryzację można zrobić i są do tego dobre kosmetyki a potem nałożyć ładny blond, nie wiem tylko o jaki odcień ci chodzi, na pewno platynowe nie wyjdą.
pomysł trudny w realizacji ale możliwy.
znajdź dobrego fryzjera i do dzieła.
zajmie to dużo czasu (5-6 h) i bedzie dużo kosztowało.
wersji domowej przy tak długich włosach nie polecam.
btw - nie demonizujcie palette, zajebista farba :D i spokojnie z granatowej czerni daje się ściagnąć do platyny. o ile ktoś ma włosy w dobrej kondycji.
Przy tak długich włosach jest to niemożliwe bez znacznego uszczerbku na ich zdrowiu. Mało, który fryzjer się tego podejmie... A jeżeli jakiś będzie chciał się podjąć bez żadnych oporów...to uciekaj bo nie wie co robi:) Niestety cudów nie ma. Jeżeli na dodatek sama farbowałaś na czarno domowymi sposobami to już w ogóle trudna sprawa...A jak Pallete to jesteś uziemiona. Co Ci mogę poradzić? Absolutnie nie rób tego pasemkami bo to błędne koło! Najpierw musisz usunąć starą farbę specjalnym preparatem np. elgon, ale zejdzie ona tak max do kilkunastu koloryzacji, a Ty farbujesz od kilku lat. Jeżeli farbowałaś w domu to na pewno z 10-15 cm końce włosów zostaną wściekle czerwone a dalej przez rudości dojdą do żółtego, jeżeli chodziłaś do fryzjera i nakładał farbę ze słabą wodą utlenioną to powinny w miarę równomiernie schodzić do nieco ciemniejszego koloru niż Twój naturalny (i to by była sytuacja idealna). Więc w pierwszym przypadku możesz przejść do ciemnego, blondu i ze znacznym podcięciem włosów (po dekoloryzacji musisz w odpowiedniej kolejności nałożyć jakąś farbę w wybranym odcieniu ciemnego blondu). W drugim przypadku może wyjdzie nawet taki jaśniejszy blond ale raczej też będzie trzeba podciąć włosy bo końce się nie odbarwią tak łatwo. Tutaj jednak nakładasz kolor jaśniejszy od tego jaki chcesz mieć (z odpowiednią wodą) bo po dekoloryzatorach włosy ciemnieją po paru godzinach i kolor wychodzi ciemniejszy niż na próbniku. Ogólnie radzę Ci omijać salony, które zaproponują inne wyjście niż dekoloryzacja bez naruszania naturalnego koloru...czyli wszelkie nakładanie mocnych rozjaśniaczy po kilka razy, które są zabójcze dla włosów. Ewentualnie w firmowych salonach Loreala bym im zaufała bo oni mają specjalne szkolenia w tym temacie i produkty. Radziłabym jednak nie robić tak radykalnej zmiany i najpierw przejść taką samą drogą do brązu a za rok do blondu...a w tym czasie intensywnie regenerować włosy. Powodzenia:) A jak znajdziesz cudotwórcę co Ci zrobi piękny, jasny blond, bez podcinania, bez rudych refleksów a włosy będą w dobrym stanie to koniecznie daj znać:)