Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
19 wyświetleń
OdpowiedzCzyli jednach chęć bycia kim innym? Ucieczka od rzeczywistości?
to nie jest najważniejsze przebieranki, ale bycie w centrum uwagi i dobra zabawa
"//Z racji ostatnich lat poświęconych ma studiowanie psychologii i brzydko
mówiąc "praktykowanie" jej w różnych środowiskach zastanawia mnie.."ostatnich 3 lat od matury?, ukończenia ZSZ?... a goń się freudzie dla ubogich..
Dlaczego zaczęłam foto modeling .... dla tego że nienawidziłam swojego ciała od najmłodszych lat wytykano mnie że jestem chuda i ohydna byłam wtedy zamknięta w sobie w wieku 9 lat zaczęłam tańczyć i grać w przedstawieniach . Kochałam się taką jaką grałam i taką chciałam być to pomogło mi być rozmowną i towarzyską lecz wytykiwanie mojego wyglądu nie skończyło się nie malowałam się ponieważ zawsze mama mówiła mi że piękno naturalne jest najważniejsze więc jak miałam dorównać pięknem moim wymalowanym rówieśniczka z biegiem lat stałam się bardzo zgrabna i wyładniałam ale moja samo ocena była beznadziejna . Jakoś wkręciłam się w jedną sesje godzinami przed lustrem pozowałam moja pierwsza amatorska sesja była wielkim zaskoczeniem dla samej siebie dokładnie wiedziałam jak mam pozować układać nogi i ciało wczuwałam się w role jaką fotograf odemnie oczekiwał nie bałam się pokazać uczuć zmieniałam pozy co każde zdjęcie czułąm że jestem w tym idealna . Teraz kocham moje ciało może nie jest idealne ale nie jest '' ohydne ' gdy pozuję mogę z chwili na chwile zmienić się z delikatnej dziewczynki w suk*** jestem pewna siebie i w końcu jestem taka jaka zawsze chciałam być pełno wartościową małą kobietką ;) która kocha to co robi bo jest to jej pasją ;)
Innnna! Świetnie! Brawo za odwagę!
wypowiedzi i uczucia nastolatek, a kobiet znacznie beda sie roznic..tym bardziej, kiedy ktos zaczyna pozowac jako dziecko a ktos juz jako dojrzala kobieta...sporo do powiedzenia ma tez zakres..
Zgadzam cie!
Ja dopiero w tym roku rozpoczęłam studiowanie psychologii z czego jestem bardzo zadowolona i sesja zdjęciowa byłam dla mnie pewnym rodzajem terapii. Jeszcze nie wrzuciłam zdjęć, bo czekam na ich miniaturki i zleciłam drobne poprawki. W każdym razie jestem bardzo uszczęśliwiona i dowartościowana efektami sesji :D Chciałam zrobić prezent mojemu chłopakowi na urodziny w postaci zdjęć. Zawsze się z nim kłóciłam o wartość wyglądu. Nie mogłam mu przyznać racji, że jest tak istotny, bo uważałam, że to by znaczyło, że z góry jestem skazana na porażkę. To nie była tyle kwestia kompleksów, bo ja byłam pogodzona z tym, że jestem brzydka i to mój mężczyzna pomógł mi wyjść z błędu. To dzięki niemu odważyłam się na sesje, on pomógł mi uwierzyć w siebie, dostrzegł mój potencjał i też dzięki profesjonalnym fotografią koleżanki. Chyba po prostu jej pozazdrościłam. Też tak chciałam. Lubię gdy ktoś mnie czesze, maluje. Sprawia mi to przyjemność. Na planie jestem w centrum uwagi. Sympatyczne uczucie temu towarzyszy. Pozowanie to świetna zabawa :D wprowadzanie siebie w skrajene emocje... wcielanie się w kogoś innego... to poznawanie siebie z innej strony. Na zdjęciu możesz przyjrzeć się sobie, jaka potrafisz być, co w Tobie drzemie, kim tak naprawdę jesteś, ile twarzy posiadasz... :) Miałam dużo szczęścia - trafiłam na wspaniałą fotograf :D :D :D i te rezultaty. Przede mną otworzył się inny świat :) wcześniej nawet w jego kierunku nie patrzyłam, myślałam o nim jako o czymś gorszym, a tak naprawdę sądziłam, że jest niedostępny dla mnie.
.
Żeby pokazać kiedyś zdjęcia moim dzieciom i usłyszeć "Wow, mama, ale Ty fajna dupa byłaś" :)
Aspekty psychologiczne są ciekawe :)