Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
84 wyświetlenia
"Nie widzisz, że on jest MODEL i nie będzie się płaszczył używając
jakiegoś barbarzyńskiego języka. Wpisał sobie po angielsku, bo tak jest
bardziej PRO."Przecież to angielski jest prymitywnym barbarzyńskim językiem. W angielskim nawet imion przez przypadki nie odmieniają...
z tego co pamiętam to barbarzyńcami nazywano ludy, które piją wino bez rozcieńczania wodą
Ale to że ktoś w Polsce sobie zmienia imię na Michael, no to taka fantazja. Bardziej mnie mierzi jak w Irlandii Polacy piszą swoje imiona w wersji anglojęzycznej. Imion się nie tłumaczy, a Irole niech się uczą wymowy po Polsku. W końcu angielski, to też nie jest ich ojczysty język, więc mogą po Polsku...
- a długo pan już mieszka na wyspach?- a to już będzie.... z two years...
shadowofsandman, Marcinku jesteś wyjątkowo wredna natura. Oczywiście jesteś tak zajebisty fotograf że musisz się plątać za mną niczym smród po gaciach.To samodowartościowanie się?Ignoruję Twoje mądrości ze względu na szacunek dla kalectwa ale Ty niczym natrętna mucha musisz o sobie dać znać.Jesteś żywym dowodem na to że jak Bozia komuś zdrowie zabierze to wredności dokłada.Stabilizacja w przyrodzie pozostaje.Wyżej pięt oczywiście nie podskoczysz.Jest jeszcze druga opcja, że razem ze zdrowiem i pamięć Ci zabrano, za to masz wredności w nadmiarze.Spadaj więc chłopaku, bo nie bawi mnie Twoje przemądżalstwo.Ps. A gówno to sobie chłopaku sam zrób. Nie zapomnij podetrzeć, jak ci jeszcze rączki funkcjonują.
Zostałem powiadomiony że profesja zostanie mi przywrócona. Przestanę już być artystą.Tyle się nacieszyłem :-(
Mówi się ZNIKNĘŁA a nie znikła:D ha ha ha
Pewnie w Poznaniu. W Krakowie znikła.
A jaka jest I (pierwsza)?
totalnie przejechaliście po wszystkich możliwych tematach, było obrzucanie się mięsem, były słowne potyczki, definicje naukowe i rozumienie w wydźwięku kulturowym.a czy teraz ktoś mi wyjaśni jak to jest z tymi znikającymi profesjami?co to daje???