Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
26 wyświetleń
Odpowiedzjuż po 13. można iśćna vodkę
up - dla zacnej idei :-)
Droga miau_miaufotografów też zasypują mailami kiedy organizują castingi. Przykładowo, jedno ogłoszenie potrafi w ciągu dwóch dni zebrać 250 aplikacji. Problem z tym, że spośród tych 250 osób, ok 6% dochodzi do skutku. Bo to, że "ktoś chce" nie znaczy, że jest w stanie to zrobić. Ale cel i pomysł szczytny.
Pomysł dobry
nie lubię wódki, ale jak ktoś Pinot Noir, Navarra albo Rioja przyniesie...nie pogardzę :-)
Kto wam broni zakładać firmy w Anglii z siedzibą w PL?
Polać jej
sugerujesz sie pf miau. a pewny jesteś że kandydatki, ponieką dziewczyny absolutnie przypadkowe bedą w stanie pozować tak jak miau.?
Ja kojaze zdjecia z pierwszej sesji miau__miau... one nie powalaly na kolana. Uwazam, ze jak jakas dziewczyna nie bedzie chciala miec fajnych zdjec i sie na sesji sama do niej nie przylozy, to na pewno ich nie dostanie. Cudow nie ma. Serio Ty podjąłbyś sie firmowania swoim pf takiego pomysłu na tych warunkach. ?No prosze Cie... skoro u mnie za darmo nie chca robic zdjec, to myslisz, ze by mi 6 stow zaplacili? :P
Moment moment, rozdzielmy 2 sprawy. Fotografia hobbystyczna (+ okazjonalnie wpadająca z tego kasa) a fotografia zawodowa, to jednak troszkę inne bajki.. Zawód fotografa to nie jest instytucja charytatywna, więc łaski nikt robić nie będzie, dostaniesz to za co zapłacisz, a 600 zł to jak na sesje nie jest za wiele.. Nie mówię przez to, że za tą kasę nie można dobrych zdjęć zrobić, bo można trafić na zdolnego "hobbystę". Jednak słowem kluczem w tym przypadku, jest "trafić"..
Ps. Dla zawodowca, to na prawdę nie ma znaczenia, czy XS czy XXL - zlecenie to zlecenie, trzeba je zrobić najlepiej jak się da, w końcu za to adekwatnie płacą..
^