Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
910 wyświetleń
Ale u Brody 2500 chyba za dwa stopnie wizażu? Program w tamtej szkole z linku jest na siłę rozłozony na dwa - na pierwszym masz raptem makijaż dzienny i wieczorowy.. Już po programie widać że na pierwszym stopniu wizażu u Brody jest więcej materiału i chyba godzin też, do tego praktyki. Na tamtych dwóch stracisz swój czas i kasę (nie widziałam wczesniej tamtej galerii - makijaże uczestników... ) . A mozna spróbować wskoczyc od razu na drugi stopień :)Nie wiem czy papier aż tak się liczy teraz kiedy jest mnóstwo byle jakich szkółek i refundowanych kursów dla bezrobotnych. Warto się zastanowić czy nie lepiej miec jeden kurs w jakiejs prestiżowej szkole, której absolwenci są kojarzeni. Za 1300 masz drugi stopieńAch no.. ja się chyba sama prędzej czy później przejde tam doszkolić z czegoś :) Tylko, że jak mam kasę to nie mam czasu, jak mam czas to nie mam kasy .. Aha i uwaga na Artis - pomyłka...
Yola dlaczego Artis pomyłka ?ja potrzebuję papierek bo chcę iść do pewnej pracy ;)Mam szkołe co dwa tygodnie w weekendy więc trzeba coś robić :]
Artis - jakos czas temu poszłam sobie na stopień drugi. program interesujący. W praktyce - byłam sama w grupie, więc zostałam doczepiona do stopnia pierwszego. Dostałam modelkę która była jedna na całą grupę siedziałam w kąciku i malowałam węże na dekolcie, płomienie na twarzy i takie pierdoły.. . W tym czasie prowadzone były zajęcia stopnia pierwszego. Przez jedną i tę sama osobę i też nieciekawe, Co tydzień myslałam, że cos się zmieni i dostawałam też takie obietnice, ale co tydzień to samo - ja zawsze dostawałam modelkę -no bo trzeba było coś ze mną zrobić! Ale np widziałam dziewczynę która przyjechała z Bielska na zajęcia w 8 miesiącu ciązu i dostała do przeglądania skrypty o makijażu bo nie było dla niej modelki. Jak przyszło do zapłacenia drugiej połowy , w połowie kursu uciekłam. To mi jeszcze kazano mi zwrócić za pędzle które dostałam. Cenę podniosła pani o stówę w stosunku do katalogowej ;] I tak pozbyłam się prawie tysiąca zł - naprawdę drogo mnie wyszły te pędzle :]]]] Teraz już wiem czemu szkoła była płatna praktycznie z góry.. Połowa na początku i reszta w połowie Żeby było śmieszniej to na pierwszych zajęciach Pani Anna stwierdziła "o, a ten chłopak na kurs bodypaintingu się nie zjawił.. " :D :D Czy ktoś mógłby sobie to wyobrazić - jedna osoba prowadzi trzy rózne kursy wizażu w tym samym czasie na tej samej sali.. MASAKRA
osz Ty.... nieee... nie nie wierze własnym oczom !!... po prostu ... brak słów.. :/.Ja bym nie dał sobie srać na głowę płace wymagam !No to dobrze,że o tym informujesz !
http://www.artisszkola.pl/img/left_omnie.jpgTo foto samo za siebie mówi ;)Jak miałem pokaz to były wizazystki od tej Pani .... JEDNYM pędzlem do podkładu jedna wizażystka umalowała z 5 osób !!! + malowała nim usta podkładem ( taki był zamysł ) .... wizażystki miały chyba 4 podkłady i wszystkie za jasne !... ( kryolan sticki )Ah masakra
No nieźle...Ja umiejętności, doświadczenia, czy talentu plastycznego nie mogę tej Pani odmówić... Niestety to nie wyklucza chciwości i nie gwarantuje dobrego poziomu kursu.. A za pędzle honorowo zapłaciłam - ale tylko tyle ile naprawdę kosztowały :] Upomnieniem sie o zwrot za pędzle i jeszcze dodaniem "nie wspomnę o kosztach wydrukowania certyfikatu" ta osoba straciła w moich oczach resztki przyzwoitości
ahaha... mogłaś jej rzucić 20groszy za ksero !
wątpie by Jola dała sobie srać na głowę ;)Łukasz - ja bym wolała mieć 1 stopień u Brody, niż dwa w tej szkole co podałeś.
noo tym samym pisałam.. albo poszukać sobie papierka za 200 zł ;) Co do srania na głowę.. zostanę w temacie i skwituję.. z gówna bicza nie ukręcisz> Jak się wkopiesz w złe szkolenie to go raczej w trakcie nie zmienisz w wymarzone... Więc jak już zapłaciłam to poszłam tyle razy ale miałam zapłacone, na kolejna połowę się już nie dałam naciągnąć, a obietnic było wiele. Niepotrzebnie w ogóle tam poszłam, ale cóż... Też już to było dawno ;)
na razie zrobię sobie to szkolenie potme pojde do brodyjak mnie przyjmą do tej pracy o ktorej myslę ;)Przynajmniej wiem gdzie nie iść.. ale szkoda że czyimś kosztem.