Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
5255 wyświetleń
OdpowiedzWitam ;**Jak myślicie, czy 50 pasemek włosów doczepianych daje jakiś efekt czy raczej źle wygląda, bo włosów jest mało ?Miałam doczepiane clip in.. byłam zadowolona do czasu, kiedy nie zaczęły pękac mi spinki..
te na clip in nie niszczą włosów.
na keratyne jest masakra, moja mama miała i przeklina je do dzisiaj. Lepiej kilka razy zamówić te pasma na clip in niż na zgrzewy bo zniszczysz sobie okropnie włosy.
Nie chodziło mi o zgrzewy, a o ringi, tą nową metodę.. easy loop . Przy odpowiednim zadbaniu będą się długo trzymac.Ale pytanie było.. jak myslicie, jak 50 pasemek bedzie wygladac na glowie :P ? Mocno bedzie widac, ze jest ich mało ?
50 pasemek to jest zdecydowanie za mało chyba,że chcesz zrobić to na zasadzie przedłużenia samego dołu.ilość pasemek uzależniona jest od grubości włosów: daje się średnio 100-140 pasemek.co do przedłużania włosów,tutaj wypowiedź padła odnośnie metody clip-on ta metoda ma swoje wady i zalety : jest nie trwała,służy na założenie na tzw chwile a teraz gdy są upały i doczepi się włosy będziesz miała uczucie czapki na głowie.natomiast jeśli chodzi o keratyne wina plątania włosów też może być uzależniona od kilku czynników : złej pielęgnacji,nie wiązania włosów na noc,może były źle założone, złego mycia włosów.jesli chcesz wiedzieć więcej na temat metod napisz do mnie na priva.
50 to zdecydowanie za mało...
sama doklejałam kiedyś i 50 to zdecydowanie za mało, ale pamiętaj również że po miesiącu włosy doklejone oklapnął i będziesz musiała poprawiać strasznie dużo zabawy z tym. Lepiej kupić jakąś dobrą treskę. : )
mialam kilka pasemek na ringi, bardzo odradzam ! jak za duzo wlosow sie wezmie do petelki to ona peka i trzeba igle uzywac a jesli dasz tyle ile trzeba wlosow to po tyg ci odpadnie pasemko bo ci te 5 wlosow wypadnie...ringi sie zsuwaja...no masakra
Moim zdaniem miniringi to najlepszy sposób przedłużania włosów. Polecam te z slilikonem w środku, który zabezpiecza włos przed mechanicznym zniszczeniem. W ten sposób włosy są tylko mocno ściśnięte. Czasami zdarza się że z dwa pasemka wypadną. Ale tak to ponad 2-3 miesiące się trzymają.
a moim zdaniem najlepszą metodą "na zimno" są tulejki ponieważ są zaciskane podwójnie i nie zsuwają sie tak jak micro rings, jeżeli chodzi o ilość pasemek to do przedłużenia potrzebujemy ok 100 gram włosów czyli odpowiednik 100 - 120 pasemek :)
Mi powiedzieli, że jeżeli ma się uczulenie na metale to nie można zastosować metody ringów, widzę, że tu się znacie, czy to prawda? :)