Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
139 wyświetleń
Odpowiedzapk, dzięki :) Cieszę się, że efekt końcowy się podoba :)
greg, gdybym potrafił robić postacie w 3d, to by mnie już od dawna nie było na mm, hehe. Ale ogólnie przymierzam się powoli do zrobienia czegoś takiego w 3d - tylko z tym, że na próbę pewnie zrobię najpierw swoje popiersie, a potem całą swoją postać. Przynajmniej sobie będę mógł na spokojnie refki do modelowania porobić :P A jakby efekt był dobry, to wtedy pomyślę, o jakichś innych projektach z wirtualnymi postaciami.
olokk, dzięki :)
Dobra robota :)
Czemu modelki nie zrobiłeś w 3d?
Ooo widzę jakaś nowa wersja 3d studio, ja to jeszcze pamiętam czasy wersji 2008 hehe :D
Musze powiedziec, że z niecierpliwoscia czekałem na ostatnia cześc, i bardzo byłem ciekawy efektu końcowego. I powiem, że warto było czekać. Wyszło świetnie!
Pozdrawiam
P.
Ostatnia część:
[url]http://grafmag.pl/artykuly/proces-powstawania-fotomanipulacji-krok-po-kroku-czesc-czwarta/[/url]
Finalną pracę można też obejrzeć na moim profilu :)
Kolejna, trzecia część:
http://grafmag.pl/artykuly/proces-powstawania-fotomanipulacji-krok-po-kroku-czesc-trzecia/
No tak, racja :)
Ja po prostu leniwy jestem ;)
Drukować pewnie będę, ale tylko dla siebie. A założenia są takie jak napisałem w pierwszej części artykułu: - ukazanie innym workflowu i tego, że zrobienie porządnej grafiki zajmuje trochę czasu, - stworzenie nowej, ciekawej rzeczy do portfolio - odzyskanie chęci do tworzenia :)Aha, i w tym przypadku chyba wolę na to więcej czasu poświęcić (nawet jeśli można krócej), bo przy okazji uczę się też nowych rzeczy - chociażby wymienione w artykule nDo i dDo.
Kwestia myślę co chcesz zrobić. Jeśli to druk wielkoformatowy, to oczywiście warto. Jeśli publikacja do Internetu, to już może być dylemat :)
Na co dzień sam się grafiką zajmuję i często staję przed tym dylematem - czy cel uświęca środki :)
Wiesz, w sumie można by dużo rzeczy pominąć. Niektóre detale w pomniejszeniu na pewno znikną, ale w sumie jak już robię jakieś elementy, to lepiej trochę dłużej nad nimi posiedzieć, bo możliwe, że z czasem trafi się jakieś ujęcie, w których jednak będzie widać różnicę między szczegółowym, a ogólnym modelem.Do tego jestem zwolennikiem teorii, że nawet jeśli na pierwszy rzut oka czegoś nie widać na grafice/zdjęciu, to podświadomie jednak mózg rejestruje "niewidoczne" detale i to dzięki nim dana praca jest lepsza od innych.Co się zaś tyczy kolejnych części, to nie wiem czy pewnych elementów nie przerzucę z 3d na overpainting. Ale to się okaże już podczas pracy nad konkretnymi modelami.Ps. Oczywiście dzięki za wpis. Miło, że ktoś tutaj w ogóle czyta te moje wypociny, hehe.