Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
49146 wyświetleń
OdpowiedzTo jest taka sesja zamawiana przez wydawcę czasopisma, w przypadku magazynów modowych - seria zdjęć, zwykle na całą stronę, na których modelka/ki zwykle (nie zawsze) mają na sobie stylizacje złożone z ubrań i dodatków różnych projektantów/marek. W przypadku prestiżowych czasopism, te sesje są uważane za bardzo prestiżowe, pakuje się w nie dużo pieniędzy (ekipa, lokalizacja, topmodelki ^_^), często mają stanowić atrakcję numeru, więc bywają autorskie, awangardowe, kontrowersyjne.
Witam, nie wiem co się kryje za określeniem edytorial. Wiem co to jest portret, fashion, akt... ale co to jest edytorial - jaki to jest rodzaj zdjęć? Co się z tym wiąże, jak ktoś chce, żeby mu zrobić edytorial, czyli co? Czy mógłby mi to ktoś obeznany z tematem objaśnić?... z góry dziękuję.
Podsumowując - wchodząc na maxie w kategorie edytorial, edytoriali tam nie uświadczysz ;)
Cytat: aika
To jest taka sesja zamawiana przez wydawcę czasopisma, w przypadku magazynów modowych - seria zdjęć, zwykle na całą stronę, na których modelka/ki zwykle (nie zawsze) mają na sobie stylizacje złożone z ubrań i dodatków różnych projektantów/marek. W przypadku prestiżowych czasopism, te sesje są uważane za bardzo prestiżowe, pakuje się w nie dużo pieniędzy (ekipa, lokalizacja, topmodelki ^_^), często mają stanowić atrakcję numeru, więc bywają autorskie, awangardowe, kontrowersyjne.
Z tymi modelkami to różnie bywa, ponoć Vogue daje 100 euro za edytorial, bo samą nagrodą jest prestiż wystąpienia w nim :D
Jasne, tak też bywa. Zawsze przy płaceniu rolę odgrywa kwestia, komu bardziej zależy - wydawnictwu na modelce/fotografie czy fotografowi/modelce na tych kilku stronach czy rozkładówkach :)
Chodziło mi o to, że to taki rodzaj wizytówki i atrakcji, więc jeśli czasopismo jest "na wysokim poziomie" to tu jest dla niego okazja na zainwestowanie w ekipę, egzotyczną lokalizację itd. Ale też przecież nie każde pisemko może sobie na to pozwolić. Częściej pewnie spotkamy zdjęcia w zwykłych krajowych wnętrzach i ubrania dostępne w zwykłych centrach handlowych (ew. po niezwykłych cenach ^_^).
Edytoriale to też standardowe nagrody w "Top Modelsach" i "Project Runwayach" świata (w tym drugim przypadku jest wtedy sesja z kolekcją konkretnego projektanta - zwycięzcy programu i jego ulubioną modelką).
Editorial ma dużo szersze znaczenie, bo to są wszystkie zdjęcia, które na przykład pojawiają się przy jakimś artykule/felietonie, również zdjęcia reporterskie. Chodzi o to, że zdjęcia te nie są reklamą. Służą natomiast zobrazowaniu jakiejś idei, tematu felietonu itp. Na tych zdjęciach mogą się pojawiać różne loga, znaki towarowe (np. napisy w tle, na budynkach, nazwy miejsc itp.). Może to być nawet zdjęcie dziewczyny idącej przypadkowo ulicą, które umieści gazeta i napisze, że 'idzie wiosna i dziewczyny ubierają krótkie spódniczki'. Inna kwestia, że wydawca ponosi odpowiedzialność za wykorzystanie takiego wizerunku. Nie służy on celom komercyjnym, bo nie reklamuje niczego i to zdjęcie nie zarabia pieniędzy. Foto jest zrobione by przekazać informacje, fakt i to zobrazować. Oczywiście bezpieczniej dla wydawców jest korzystać ze zdjęć, gdzie jest zgoda modelki na sesję i publikację, ale nie zawsze tak to funkcjonuje.
super! również chciałam zapytać, co to jest ten edytorial. Dzięki za wyjaśnienie, pozdrawiam! ;)
Cytat: de
Cytat: daniaah
Podsumowując - wchodząc na maxie w kategorie edytorial, edytoriali tam nie uświadczysz ;)
przypomnij sobie komercyjne - tez tam komercyjnych nie bylo :)e tam. sam w paru portfoliach widziałem skan okładki "300 krzyżówek na weekend" w kategorii "komercyjne"
Cytat: daniaah
Podsumowując - wchodząc na maxie w kategorie edytorial, edytoriali tam nie uświadczysz ;)
http://www.maxmodels.pl/fotograf-seebass/edytorial-zdjecie-3088401.html jak to nie?
Cytat: de
Cytat: daniaah
Podsumowując - wchodząc na maxie w kategorie edytorial, edytoriali tam nie uświadczysz ;)
przypomnij sobie komercyjne - tez tam komercyjnych nie bylo :)
Jest szansa, ze niektóre modelki nie będą różnych gniotów opisywać jako komercyjne, i to tylko dlatego, że jakiś fotoziutek im za to zapłacił. A często tak właśnie "komercja" była rozumiana