Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
19 wyświetleń
Odpowiedzdobrze. wystarczy tych przepychanek slownych :D nie wydaje mi się by to co napisałem odbiegało było od ustaleń definicyjnych. po prostu definicja jest nie ostra i stąd to zamieszanie. ale już wystarczy. dla mnie EOT. trza fotki poobrabiac... mykam. pozdr.
wiesz, dla mnie białe jest niebieskie, a czarne nie istnieje, ale to nie ja wymyślam prawidła i nie ja decyduję;)
do gimproject :) - oj, dla mnie glamourowe fotki to fotki dopieszczone i w tej definicji mieszczą się też fotki fashionowe. dla Ciebie decyduje o tym temat fotek, dla mnie sposób pokazania tematu. stad to zamieszanie. choć tak po bożemu, to zapewne masz rację...
Glamour photographyFashion photographyGlamour skupia się na erotyźmie modelki, fashion na strojach i fryzurach.Na maxmodels te kategorie nie są zbyt szczęśliwie ustawione więc po prostu trzeba wrzucać zdjęcia do takich jakie mamy...
taa, żeby to było takie proste ;)
sowją drogą nude-glamour-beauty - to się zazębia dość mocno.
Skoro nadal niektórzy mają problem z kategoriami proponuję oglądać strony zawodowców. Galerie wg nomenklatury znanej na całym świecie, np.:http://lucastomaszewski.pl/main.php
No właśnie w definicji glamour jest, że to model jest na pierwszym miejscu. Więc zgodnie z nią nie bardzo można "glamourowo" pokazać ciuchy, samochod albo pralkę. I to nie ja wymyśliłem;)
Domyślam się co masz na myśli, ale to właśnie jest błędne definiowanie glamour i stąd problemy.
Jednak też poparłbym zmniejszenie ilości kategorii bo duża ich ilość wprowadza niepotrzebne zamieszanie.
akurat nie myslałem o tej gazecie. może być zwietciadło, pani, czy inna wróżka... po porstu glamourowo mozna pokazać i ciuchy czyli fashion. stąd taki podział wydaje mi się bez większego znaczenia. choć pewnie jakieś ogólne ukierunkowanie daje...
no właśnie jak się robi podział to fashionowe nie może być glamour. I to wcale nie chodzi o okładkę babskiej gazety, która się przypadkowo nazywa tak właśnie;)
@krush - ja już nie wiem co jest na moich zdjęciach, chyba nic, a oznaczam je sobie jak mi się kliknie...
oj, przeciez fashionowe fotki tez mogą być glamoure. nieprawdaż? dla mnie definicja jest prosta jak budowa miski: glamoure to zdjęcia na okładkę dobrej babskiej gazety, wymuskane i wypieszczone jak niemowlak w kremie nivea.
a tak w ogóle to po co sobie zaprzątać głowę takimi głupotami. trza fotki robić i potem noce nad obróbką przesiedzieć... i znów fotki robić i znów...