Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
2 wyświetlenia
Odpowiedzdla dobrych zdjęć trzeba się niestety napocić (czasem nawet dosłownie)
to fotograf ma być w wodzie, nie aparat ;]
Mój aparat nie lubi nadmiernej wilgoci;]
fotograf też moze wejść do wody :P
Wyjde na zwyrodnialca ale priorytet to zdjecia - choc ja w taki upał się na zdjecia w plenerze nie ruszam.Ewentualnie - sesja nad wodą - tylko że wtedy fotograf się smaży;/
mysle, ze kilku pomocnikow z blendami mogloby rozwiazac problem klimatyzowanego pleneru ;)
komfort modelki jest oczywiście sprawą priorytetową, niemniej na klimatyzowany plener nie ma co liczyć niestety...
troszkę myślenia o komforcie modelki też nie zaszkodzi :P
Rzecz w tym że jak dla mnie zdjęcia w plenerze mają zdecydowanie więcej uroku. Gra światła i cieni to zupełnie inna bajka.
Troszkę potu w to oczywiście trzeba włożyć skoro chce się mieć fajne zdjęcia.
A troszkę potu na ciele modelki na pewno nie zaszkodzi wizji... ;)
grzech i zło absolutne to narażać modelkę na udar i oparzenia słoneczne :P chyba że do artystycznej wizji potrzebujesz strumieni potu na ciele :D