Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
13 wyświetleń
OdpowiedzKlaudi... dokładnie na wspominki mnie wzieło hahahahaha Powiem tylko że nie byłaś jedynym "ostrym"przypadkiem
Kompletna abstrakcja - coś jak: czym się różni wróbel? Bo ma jedną nóżkę bardziej :)
do było tak : ugryzł mnie szerszeń a że jestem uczulona to 10 min i ostry dyżur
lekarz mówi że będzie zastrzyk, a ja do niego że już piłam, a on : to niech pani nie prowadzi :D
Może opowiedział jej dowcip jak się żegnają lekarze?- do zobaczenia - mówi okulista- do usłyszenia - mówi laryngolog- jeszcze do pani zajrzę - mówi ginekolog.
"co Ty stary,"---------------To stary nie może być fajny? :/// Zakładam dla Ciebie kajecik :)PS. Andrzeju... ja o lekarza pytałem z ciekawości, dlaczego to bajerowanie tak Klaudie poruszyło
hzahahahahah, Krzysiu, przypomnialo Ci sie jak interweniowales w krakowie z moim przypadkiem??
ta bezcenna mina lekarza, ktory zapytal czy zapomnialam stanika:-))
ehhhh.... kobity ale macie z tymi zastrzykami ;-)widocznie wszędzie są weseli lekarze od takich "trudnych" przypadków
nie wiem czy byl fajny, ale zapewne mial poczucie humoru..
Sławku, przecież Ty się lekarzami nie interesujesz. Co najwyżej lekarkami :)
co Ty stary, ale fajna babeczka mi kuła tyłek
Klaudia teraz tak gadasz a było żebym została na dłużej ;p hahah oj tam ale jestem słodka i młoda to można mi wybaczyć :) i rosnę, więc muszę dużo jeść i pić