Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
29 wyświetleń
to tylko przykład że nic nie robisz bezinteresownienagie fotki to jest inny tematniestety jak pisałem wyżej rzadko dyskutowanyale znam mnóstwo róznych "akcji"nie twierdze że ty je robiszale poziom nieszczerosci wzrasta wraz z poziomem zawodowstwaamator sobie weźmie naga dziewczyne w krzaki zeby sobie cycki pooglądaczawodowiec weźmie nagą dziewczyne do hotelu po to żeby wydrzec z tych zdjeć max zarobeki zrobi to bez skrupółówi taka jest różnica miedzy amator a pro
no i co niby z tego ma wynikać? jakąś nagość na tym zdjeciu anonimie widzisz? bo jak rozumiem dyskusja sie toczy wokoło zaufania modelek i ew. problematycznego badz niezgodnego z umową wykorzystania ich wizerunku.a czy wszystko z zyskiem .cóż. niech inni to ocenią. pare fajnych akcji tu zrobiliśmy i słowo zapłata w nich nigdy nie padło.
http://www.pixmac.com/picture/young+beautiful+woman+with+long+hair/00002147980911 dolarów za pełny rozmiari licnecja na cały świat przez nieograniczona ilosc czasu na dowolnych polach ekspozycjitak panie TTwszystko co robi pan na tym portalu jest zwiazane pośredni lub bezpośrednia z zyskiem dla pana
dlatego też , nawet jeśłi robi sie zdjęcia na tzw stock należy je robić tak aby nie były interesujące do wykorzystania w "problematycznych tematach. "i podobnie jak Ty dziwię się niektórym fotografom że wykładają na stock akty bo tu rzeczywiście temat jest delikatnie mówiąc problematyczny. no ale widać jakoś to z modelkami dogadali.
No nie wiem, czy świat się od tego nie zawali. Następuje degradacja wartości. Pojawia się cała masa badziewia, którą ludzie uznają za coś genialnego. Coś, co jest faktycznie dobre przestaje mieścić się w kanonie... staje się czymś marginalnym, niezrozumiałym. Wracamy do średniowiecza moim zdaniem :-)
"Ma to dla Ciebie jakieś znaczenie?"majedno zasadniczeon z tego kasy mieć nie będziebo tylko mu o to chodzibo nawet jak robi TFP i wszystkim sie zdjae że jest taki dobry bo robi prezent to potem i tak znaczna częsc tych zdjeć wystawia na "stock"a chyba nie musze pisac jakie sa zasady sprzedaży zdjec na stockciekawe czy dziewczyny o tym wiedzą ze mogą teortycznie pojawic sie na opakowaniu prezerwatyw - bo tak moze byćnie masz żadnej kontroli kto kupuje zdjęcie stock i gdzie sie ukaże - poza branżą eroale paczka kondomów to nie jest branża erotakie zdjęcie moze pojawic sie na opkakowaniu papieru toaletowegow zasadzie gdziekolwieki to tylko za 40 złinformujesz o tym dziewczyny ? tak pytam z ciekawości
a jesteś absolutnie pewny że nieświadoma dokonań modelka nie pokaże owych fotogniotów w necie.? albo fotoziutek że zachowa je w szufladzie? ja nie jestem tego taki pewny. najlepszym przykładem jest radosna "tfurczość" zamieszczana MM. i wtedy .. i tu sie niestety musze zgodzić z anonimem taki smród nieudanej sesji może sie za dziewczyną ciągnąć bardzo długo.i dalej. Każdy może mieć marzenie o sesji i pieknych zdjęciach. ale do realizacji tego marzenia trzeba podchodzić z rozsądkiem.
TT, może zacznę od tego, że kolega powyżej, to nie ja. Żeby nie było. Zakładamy Twoją wersję, tak na początek. Amatorka ma ochotę zapozować do jakiegoś zdjęcia. No ok, idzie do kogoś z renomą, ma swoja pierwsza, druga trzecią sesję. Za ciężką kasę (bo dla fotografa za jego pracę 700 to mało, ale kilka sesji po 700 to już w budżecie amatorki nie jest suma bagatelną), no i co? No i g...Filtr na fotoziutków jest i nic ponad. To nie daje amatorce biletu do czegokolwiek. Jak będzie chciała kolejnych zdjęć, albo zapłaci, albo pójdzie do fotoziutka. No nie powiem, zajeb...rada. To może inaczej. Jest jakaś grupa amatorów, którzy sobie żyją z czego innego niż fotografia. Jak dziewcze zechce komuś zapozować za free, albo jakis amator zechce zrobic kilka zdjęć dziewczynie kilka zdjęc za takie samo free, to nazywasz to podkładaniem głowy pod topór? To jest zabawa, sposób na odreagowanie, hobby. Nawet jeśli z tego powstanie coś co jak kiedyś z Neo nazwaliście wspólnym robieniem kupy. Zaręczam Ci, świat się od tego nie zawali, głowy spadać nie będą, a windy nie zaczną jeździć w poprzek. Nie stanie się nic. Albo powstanie jakieś fajne, bądź względnie fajne zdjęcie, albo powstanie coś, czego ani modelka, ani fotoziutek nie pokażą nikomu. Ma to dla Ciebie jakieś znaczenie?
"Mnie osobiście w zupełności wystarczy jesłi ufają mi modelki."i pewnie sie na tym kiedyś przejadąale to już ich sprawa
Jak już mi się wysłał dubel to dopiszę... Jak ktoś to lubi, to warto zadbać o dobre zdjęcia, a takie robi dobry fotograf. Ten z założenia ma sporo chętnych, ma w czym przebierać, więc też byle co go nie skusi. Albo kasa, albo inne dobra.Można też polować na darmowe sesje, tylko szanse, że się spotka Judyma, który potrafi dobrze operować przysłoną są niewielkie. A po co kiepskie zdjęcia?Płatnej sesji nie robi się po to, aby się ona kiedyś zwróciła, ale po to, aby mieć dobre zdjęcia - przede wszystkim. Jak idę do kina i kupuję bilet to też nie po to, aby przez to oglądanie kiedyś mi się te bilety zwróciły. Oczywiście mogę sobie też kinówę obejrzeć w domu - niektórym to w zupełności wystarcza. Ze zdjęciami jest podobnie. Niektórzy zdają się nie mieć świadomości, że jakość zazwyczaj kosztuje, że aby coś osiągnąć potrzeba tej jakości (albo naprawdę niebanalnej urody i jeszcze ogromnego farta, że zobaczy to akurat ktoś odpowiedni).