Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
94 wyświetlenia
Odpowiedzebola: ja tam nie mówiłam o stekach serwowanych na ciele; hehe pomysł na akty? lola w kwestii sushi to akurat sama mogę się pochwalić umiejętnościami produkcyjnymi :)
również potrafię wykonać takowe :) jutro na obiad będzie
Ja dzisiaj nie piję to mnie nie będzie sushi rano :D
ebola: jakby to nie grill (no i ja nawet nie wiem czy ja się wybiorę) to można by kiedy połączyć siły... :)
tylko trzebaby znaleźć chętne ciałko do roli tacy :)
a najlepiej kogoś kto nie lubi sushi;bo ja np jako namiętna zjadaczka sushi bardzo bym cierpiała będąc tak blisko sushi i nie mogąc go zjeść...
jedyny sposób żeby spierdolić steka to go za długo grilować, i zrobić z niego podeszwę, ewentualnie łamak do zębów. w UK mamy 5 a day- czyli że codziennie 5 porcji owoców lub warzyw. i na jednym takim zlocie było body 5 a day... tylko nie można było rękoma jeść ;) cześć osób była nastawiona pozytywnie, a pozostałe twierdziły że to marnowanie i bezczeszczenie jedzenia. te pozostałe oglądały mecz anglia - niemcy na mistrzostwach świata. wyszło na to że lepiej było się zdrowiej odżywiać niż za dużo denerwować ;)
hmm, ja nie smażyłam nigdy długo a i tak wychodził jakiś nie taki, nie wiem czemu... a poza tym to ja lubię krwiste albo medium :)
to może warsztaty z obróbki cieplnej hihihihi
ebola: zawsze można się czegoś nauczyć :)