Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
23 wyświetlenia
OdpowiedzNIEWAŻNEPUNKTY DROGOWE Gdy popełni się wykroczenie drogowe, policjant wypisuje mandat, w którym oprócz grzywny jest nakładana pewna ilość punktów drogowych (karnych). Tymczasem takie działanie budzi poważne wątpliwości, co do zgodności z prawem. Otóż nie ma podstaw ustawowych do nakładania kary administracyjnej polegającej na przyznaniu określonej liczby punktów za naruszenie ruchu drogowego w drodze mandatu karnego.BRAK PODSTAW USTAWOWYCHZgodnie z art.96.§1. Kodeksu Postępowania w sprawach o wykroczenia: W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 500 złotych, a w sprawach, w których oskarżycielem publicznym jest inspektor pracy oraz w wypadku, o którym mowa w art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń - do 1.000 złotych. Także art. 84 - 103 Kodeksu Wykroczeń dotyczących bezpieczeństwa komunikacji przewiduje karę aresztu, grzywny lub nagany. Przepisy wyraźnie określają wysokość grzywny w złotych, ale nie zawierają żadnego zapisu uprawniającego do przypisania określonej liczby punktów w drodze mandatu karnego. Art.130.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym stwierdza, że Policja prowadzi ewidencję kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Określonemu naruszeniu przypisuje się odpowiednią liczbę punktów w skali od 1 do 10 i wpisuje się do tej ewidencji.ADMINISTRACYJNE PUNKTY DROGOWE Wpisy do ewidencji mają charakter administracyjny. Przyznał to Departament Legislacyjno-Prawny Ministerstwa Sprawiedliwości w piśmie z dnia 23.08.2007 r. DLP-I-405/6/07. W piśmie czytamy procedura przyznawania punktów karnych oraz wpisu do ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego mają charakter administracyjny … przyznanie określonej liczby punktów karnych jest jedynie konsekwencją naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierowcę, a nie prowadzonego postępowania mandatowego związanego z popełnieniem przez tego kierowcę wykroczenia. Administracyjnych charakter wynika również pośrednio z przepisów tj. art. 138 ust.1 i art.140 ust.1 pkt.3 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym dot. wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy i o cofnięciu uprawnień kierowania pojazdem silnikowym w związku z przekroczeniem określonej liczby punktów). A zatem jakim prawem nakłada się punkty drogowe w drodze mandatu karnego?ROZPORZĄDZENIE NIEZGODNE Z USTAWĄUpoważnienie do karania w drodze mandatu karnego poprzez przypisanie określonej liczby punktów powinno mieć swoje wyraźne upoważnienie ustawowe. Tymczasem ani Kodeks Postępowania w sprawach o wykroczenia ani Kodeks Wykroczeń nie zawierają żadnego odniesienia, co do możliwości karania przypisaniem określonej liczby punktów w drodze mandatu. Wprawdzie rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 lutego 2002 r. w sprawie nakładania grzywień w drodze mandatu karnego (Dz. U. Nr 20 poz. 201 z późn. Zm) przewiduje w § 4 ust.1 pkt.2 wpisanie liczby punktów w przypadku naruszenia przepisów o ruchu drogowym, jednakże skoro podstawą dla wydania rozporządzenia był art.96 Kodeksu Postępowań w sprawach o wykroczenia, który nie przewiduje kary w postaci liczby punktów i wyraźnie zawiera delegację w sprawach grzywny (a nie innej kary), tym samym należy uznać, iż rada ministrów przekroczyła swoje uprawnienia zawarte w delegacji ustawowej, a sam zapis tego rozporządzenia o liczbie punktów jest niezgodny z zapisami ustawowymi. Reasumując w tej części (punktów drogowych) mandat jest niezgodny z prawem, albowiem nie znajduje podstawy prawnej na mocy obowiązującej ustawy.BRAK POUCZENIA WS. PUNKTÓW?Także wystawiony mandat na podstawie wzoru mandatu karnego określonego rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów, w którym przypisano punkty drogowe jest niezgodny z prawem, gdyż nie zawiera pouczenia, co do możliwości odwołania w zakresie punktów drogowych. Gorzej z pouczenia mandatowego wynika, że z chwilą uiszczenia grzywny, mandat staje się prawomocny, a jedynie w razie odmowy przyjęcia mandatu lub nieuiszczenia grzywny, funkcjonariusz występuje do sądu o ukaranie sprawcy wykroczenia. Jednak w przypadku przyjęcia mandatu lub uiszczenia grzywny, automatycznie wpisywana jest również liczba punktów drogowych. Obywatel tym samym wydaje się być pozbawiony możliwości odwołania w zakresie przypisanych punktów drogowych, a przecież policjant mógł przypisać niewłaściwą liczbę punktów.Formularz mandatu zatem jako nie zawierający odpowiedniego pouczenia, co do możliwości odwołania, zażalenia narusza zasady kpa dwuinstancyjności postępowania oraz zasady konstytucyjne demokratycznego państwa prawnego (art.2), prawa do skargi (art.63) oraz do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art.45).ABSURDALNA SYTUACJAA zatem punkty drogowe przypisywane są mandatami karnymi, podczas gdy samo Ministerstwo Sprawiedliwości w cyt. piśmie z 23.08.2007 stwierdza, że przypisywanie punktów wynika z ustawy Prawo o ruchu drogowym i nie ma potrzeby wiązania tej instytucji z postępowaniem mandatowym określonym w k.p.o.w. Powstaje zatem absurdalna sytuacja, iż punkty drogowe nie są związane z postępowaniem mandatowym, ale nakładane są w drodze mandatu, sądy badają wykroczenie i kwestie grzywny, ale już nie punktów drogowych, ale w wyniku ich orzeczeń punkty drogowe są jednak przypisywane. Świat Kafki. Jest oczywiste, iż władze zastawiły pułapkę na obywateli, gdyż pozbawia się ich możliwości odwoływania w zakresie przypisanych punktów. Jednak Rzecznik Praw Obywatelskich (wybrana z rekomendacji PO) woli zajmować się żądaniem zwrotu skonfiskowanych samochodów pijanym kierowcom, aniżeli kwestią nieważności nakładania punktów drogowych mandatami karnymi.ODMOWA PUNKTÓW DROGOWYCH Biorąc pod uwagę, że nie przyjęcie mandatu drogowego, skutkować będzie tym, iż sąd rejonowy zajmie się kwestią samego wykroczenia i nałoży wyższą grzywnę, a punktami drogowymi wówczas się nie zajmie, należy odmówić przyjęcia mandatu, ale tylko w zakresie przyznanych punktów drogowych i wyraźnie wpisać na mandacie taką opcję (odmowa przyjęcia mandatu w zakresie punktów drogowych), a samą grzywnę uiścić. Zgodnie z pouczeniem odmowa przyjęcia mandatu (nawet w częściowym zakresie) oznacza, iż policja jest zobowiązana skierować sprawę do sądu, ale skoro grzywna została uiszczona sąd nie może podwyższyć grzywny.WŁAŚCIWOŚĆ SĄDOWABiorąc pod uwagę, iż sprawa ma charakter administracyjny, a zatem że nie leży to w kompetencji sądów rejonowych, można wystąpić wówczas do sądu o stwierdzenie jego niewłaściwości, albowiem przypisanie określonych punktów drogowych jest materią administracyjną i należy do sfery do kompetencji organów administracyjnych i sądowo-administracyjnych. Co zrobi policja, sądy nie wiemy? Ale będą mieli poważny problem prawny, a wystarczyłby jeden zapis, by tą sytuację zmienić.Dr Daniel Alain Koronahttp://pe2012-sis.blogspot.com
zwykłe czepialstwo , nic wiecej...jak ktos zasluzyl na mandat , to zasluzyl i na punkty / nagminne lamanie przepisow zasluguje na bardzo konkretne srodki zapobiegawcze, a punkty karne pomagaja w wyłonieniu piratow drogowych ktorym prawo jazdy nie powinno byc nigdy wydane. same w sobie nie są żadną karą / jedynie srodkiem statystyki wykroczeń/nie zasluzyles na mandat ? nie przyjmuj gozasluzyles ? to nie cwaniakuj
elkonrado..."...nie zasluzyles na mandat ? nie przyjmuj go..."problem w tym, ze mozesz nie rpzyjac i takie masz prawojednak policjant ze swojego widzimisie ocenia czy zasluzyles cyz nie, On uwaza, ze tak, Ty ze niesprawa trafia do Sadu Grodzkiego....zalozmy, ze nie przyjales mandatu nad morzem, uwazasz, ze policjant nie mial racjidostajesz wezwanie do Sadu Grodzkiego gdzie? nad morzem niestetyjedziesz na sprawe bo przeciez nie zawiniles, a tam sie okazuje ze ten policjant akurat sie nie zjawil, okazal zwolnienie lekarskie sprawa zostaje przelozona za powiedzmy 3 tygodnieznow ejdziesz i okazuje sie ze wygrywasz, miales racje i Sad Cie uniewinniaoplacalo sie za 100 zl jezdzic 2 razy nad morze?bo policjant nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za to, ze Jego kaprys okazal sie niesluszny, czyli ma gdzies czy ma racje czy nie
Tez mi sie wydaje ża są duzo powazniejsze dziury w prawie niż ten temat. Punkty to punkty - przeważnie w miare adekwatnie dawane do wykroczenia - moim zdaniem jedyny bat na typów w s-klasach lub podobnych, którzy ponizej 100km/h to jezdzą tylko po parkingach w centrum handlowym a nawet najwyzszy mandat to dla nich zalanie pół baku albo obiad w tym centrum handlowym:) Ogólnie stac ich na łamanie prawa więc tylko punkty są jakims sposobem na ostudzenie "zapędów do pędu" ewentualnie wyeliminowanie na jakis czas z ruchu jak sie ostudzic nie chcą - w swietle prawa oczywiście bo chyba za jazdę bez uprawnien mandat jest taki ze ich nadal stać.Jak dla mnie to lepiej by te dziury łatali sprawnie i wywalili fotoradary w kretyńskich miejscach zeby sie dało jezdzić po ludzku i w swietle prawa.Szerkiej drogi:)
NIe mam nic przeciwko punktom jako takim, ale, chciałbym aby były one sensownie umocowane prawem, rózniez sposób ich nakładania. W przeciwenym wypadku kazdy bedzie mógł nakładac karę wedle swego widzimisie, Dozorca trzepnie cie miotła bo za późno wracasz do domu, kominiarz wykona na tobie chłostę bo masz pęknietyn komin itd. Masz prawo nie przyjąć kary wymierzanej niezgodnie z prawem, a od naprawy mkałych dziur można zaczynać inne, zwykłe wymaganie od prawodawcy aby nie produkował bubli.
cacadu - idziesz do psychiatry, ale nie do szeregowego lekarza w przychodni, najlepiej do profesora - cos Ci znajdzie, nie ma bata, idziesz do psychologa, do psychoterapeuty, pozywasz policję do sądu o zrujnowanie zdrowia przez niesłuszne oskarżenie, domagasz sie zwrotu kosztów i 10 mln zadośćuczynienia, dostajesz 10k i jesteś zadowolony.
-----------------------------------------
szymon - coś mi się wydaje, że chyba nie zostałeś zrozumiany!
--------------------------------------
a swoją drogą - jak na wyborach głosuje się tak jak się głosuje to później się ma to co się chciało mieć! (po polsku - głosujesz na lewicę to się później nie dziw)
Najczęstszy tym porozumienia to niezrozumienie...