Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
181 wyświetleń
Odpowiedzco jest, jak jest? Ja skończyłam w szpitalu polowym po Prodigy, odjazd :D
A doszły mnie słuchy, że na Prodigi dość agresywnie było. My zmyliśmy się już po riversidzie, dzień wcześniej. Dużo osób pojawiło się na późniejszych 2ch spotkaniach?
Na Prodigy zjechały się chamy i dresiarze. Faktycznie zaczęło się robić dość niebezpiecznie. Nie ta kapela, nie ten koncert
pod sceną była masakra i nie dało się w ogóle wyjść z tego piekiełka, ale jak to w pogo, jak coś się dzieje, to sporo osób pomoże
Pełno siniaków, popsuty telefon... ALE WYBAWIŁAM się masakrycznie dobrze :P Często na górze ! Airbourne !!! Ogień ! The Prodigy - moc, ale to nie moja muza.. noo także przepraszam wszystkich, że się nie pojawiłam przy grzybku :D alee.. telefon mi się popsuł :D:D
spotkania zlotowe były dosyć kiepskiena pierwszym chyba 8 osób na drugim odwołaliśmy bo nie było sensu i na trzecim też jakoś 8 osób:)Dziękuje z góry wszystkim za przybycie:)
A ja tylko błagam o wybaczenie, tłumacząc się tym, ze niemalże cały Woodstock przespałam w samochodzie z gorączką : <
kurde, ja nawet nie wiedziałam, ze tu ktoś cos organizowal :D ale dotralam wiec luzik :D
dotknęłam tyłka Ozzego, więc był dobry zlot :D
było jak było ten kto był wie, każdy ma swoje zdanie a jeżeli janette Tobie wystarczył mój dotyk to cieszy mnie to bardzo:P