Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
54 wyświetlenia
Odpowiedzdłutem i młotkiem :) a tak serio, nie pytaj, obrabiaj, w pewnym momencie znajdziesz swój styl... Jak będziesz pytał, będziesz tracił czas. Im więcej obrobisz, tym więcej się nauczysz... Tak to jest.
Kazdy obrabia zdjecia w inny sposob ale wydaje mi sie, ze najwazniejsze jest to, aby wiedziec co chce sie osiagnac a nie klikac na slepo az wyjdzie - i to chyba laczy wszystkich, ktorzy sa zadowoleni ze swojej obrobki.
dokladnie pomysl i zarys, reszta to improwizacja, hehe:) Ale nic, bede szukal dalej jakichs chwytów i inspiracji:)
storyboard fajna sprawa nie powiem :)ale ja jakos wole spontany z planowaniem to mi jakos nie wychodzi, tak jak pisalem ogolny zarys koncepcja plus reszta na spontanie :)a tak naprawde próbuj tak i tak i znajdz swoj "zloty srodek"
dobrze, przede wszystkim dobrze. Albo w ogóle. A z tego co słyszałem dzisiaj, to obrabianie zdjeć to dążenie do tego co według ciebie zdjęcie ma przedstawiać, jeżeli sam tego nie wiesz nic nie zrobisz.
nawet dla swoich pomysłów mam już storyboardy. Spontan jakoś mi sie nie sprawdza. wolę precyzyjny plan i jego realizację. To ma tę zaletę że pozwala lepiej dobrać modelkę do projektu.
albo spontan tak jest najlepiej :] bo z planowania zregoly nic ie wychodzi, fajnie jest miec pomysl i jakis zarys, no chyba ze robisz komercje i masz storyboard
pomysł. wszystko zaczyna sie od pomysłu: na sesję, na rekwizyty, na modelkę, na lokalizację, na oświetlenie. potem tu już tylko konsekwencja w realizacji. Niestety sporo foto działa dokładnie odwrotnie, coś się wymyśłi na miejscu a potem rzeźbienie żeby choć coś z sesji wyciągnąć.ps. Dodam że jeśli pomysł jest naprawdę dobry i konkretnie przygotowany to z modelkami nie ma najmniejszego problemu.
okruch i tu mnie masz! :)
skoro nie masz pomyslu, najodpowiedniejsze bedzie wygrana w totku, i pozniej juz wynajmowanie ich tylko po to zeby miec frajde z focenia :)