Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
14 wyświetleń
OdpowiedzZdjęcie dobre, to takie na którym czuć klimat. Wręcz wylewa się ze zdjęcia. I nie mówicie że w fashion nie da się wpleść klimatu, bo to komercja bo to coś tam.
Dobre zdjęcie, to takie, które jest dobre. Złe zdjęcie nigdy dobrym nie będzie. :)))
Dobre zdjęcie wywołuje emocje, opowiada jakąś historię i tworzy przestrzeń interpretacji. Walory techniczne mają pewne znaczenie, ale nie można ich demonizować. W końcu nie oceniam rozdzielczości obiektywu czy jakości materiału światłoczułego. To wszystko jest oczywiście bardzo subiektywne. Gdzieś tu leży granica pomiędzy rzemiosłem a sztuką. Zawsze się jednak znajdą osoby, które będą się zachwycały dobrze wykonanym makijażem na twarzy młodej dziewczyny o pustych oczach bez historii, regularnych rysach twarzy, poprawnie oświetlonym i ostrym jak brzytwa. Wiąże się to z wrażliwością, być może takie obrazy faktycznie wzbudzają u oglądających silne emocje i wtedy subiektywnie taki obraz jest dobry.De gustibus non est disputandum.
jak dla mnie strona techniczna jest jakby druga. jesli zdjecie jest jakas doskonala technicznie szablonowka, to sie nadaje tylko do oceny na 1, gora 3.
oceniają według swoich złości nie patrza na wykonanie
Mi się wydaje, że pewne rzeczy są krytyczne, a niektóre drugorzędne. Krytyczne dla mnie: dobry styl, warsztat techniczny na poziomie, pomysł i wykonanieDrugorzędne: niedociągnięcia w kompozycji, nie musi być absolutnie perfekcyjne technicznie...
szkoda ze na innych forach myśla inaczej, a niedoskonałości (zamierzone) techniczne nazywają przerostem formy nad treścią i amatorszczyznąkiedyś otrzymałem taki komentarz:"W tej dziedzinie fotograficznej, którą eksplorujesz w tej fotografii, najfajniejsze jest to, że można lecieć w głąb tej króliczej nory tak głęboko jak się chce, nie ma granicy, nie ma dna. Co prawda, im głębiej w krainie czarów, tym bardziej robi się dziwnie i dziwacznie. Jednak dopóki Ty, jako Autor, odnajdujesz się w tym, jest dobrze. Przychodzi jednak taki moment, w którym na zdjęcie rzuca okiem tzw. szary człowiek, chodzący trzeźwo po powierzchni tego padołu. I wtedy... wtedy, bywa różnie.Ja z obawy przed tym momentem nie rzucam się zbyt głęboko w pogoń za królikiem.To taka moja osobista refleksja, nic do Ciebie."
lata mi lecą i okazuje się, że to bardzo trudny problem. podam przykład: kiedy skończyłem ASP wydawało mi się, że wiem co to dobre zdjęcie i dobry obraz. miałem w głowie kanony kompozycyjne i jeszcze coś tam. do tej pory uznaję, że wiedza dotycząca kompozycji itd, itp jest podstawą działania w tych dziedzinach. i pytanie: to dlaczego podoba mi się malarstwo naiwne? dlaczego inspiruje mnie brzydota? może w tym wszystkim nie gust a kontekst pojawiających się prac ma znaczenie? może warto dużo wiedzieć i wiedzieć ponadto jak z tej wiedzy się wyzwolić? .... no to zasiałem...
Nie przepadam za zdjęciami sterylnie perfekcyjnymi. Wyglądają podejrzanie :)
Każdy ma swoje kryteria i trudno je jednoznacznie zdefiniować. Czasami zdjęcie jest technicznie słabe, ale ma w sobie jakąś tajemnicę, niedopowiedzenie, które pobudza wyobraźnię oglądającego. A czasami zdjęcie ma super jakość, ciekawy temat, jest zrobione zgodnie z wszystkimi zasadami sztuki, ale zupełnie nie wzbudza emocji.To zdjęcie z linku bardzo mi się podoba.