Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
334 wyświetlenia
Ciekawy temat ktoś poruszył :)
Poleć Fotoerotica to się zlecą i jeszcze chętniej rozbiorą, a jak trafisz jakieś wyróżnienie to przez 3 lata śmiało będziesz mógł organizować castingi na sesję dla Playboy'a.
Ja działam na trochę innym podwórku. Focę śluby.Czasem jest tak, że z parą umawiam się korespondencyjnie, albo w ostatniej chwili dostaję od kogoś ślub do zrobienia. Zawsze dzwonię do pary i proponuję spotkanie, a jak słyszę "po co?" to mnie to rozwala...
co do spotaknai.. masz racje.. ktos mi powiedzial ze w 20% modelka okazywala sie modelem:)
a w 1% przypadków po spotkaniu dalej była modelką, ale jak sciągnęła majtki, to się okazało, że ma pisiora :D
Grzesiu chyba miałeś wyjątkowego pecha do takich niepewnych osób. Bo patrząc na dokonania innych fotografów chociażby z tego portalu bądź portfolio modelek nietrudno zauważyć że jakoś dochodzi do sesji skoro ich efekty są na bieżąco widoczne. Co druga modelka co jakiś czas dodaje nowe zdjęcia od fotografów którym tez przybywa kolejna dziewczyna w galerii - czyli jakoś można prawda. A w końcu modelki zarejestrowane tutaj na mm wcale nie muszą być modelkami agencyjnymi więc mówienie ogółem że chyba lepiej olać te "internetowe" modelki i udać się do agencji jest krzywdzące dla osób które są uczciwe i z profesjonalizmem podchodzą do kolejnych sesji. Do agencji oczywiście można się udać ale wiążą się z tym większe koszta.Mnie również śmieszą dziewczyny którym jedynym dorobkiem jest sesja zdjęciowa na tle meblościanki czy cykania w lustro po czym na pierwszej sesji pro chcą już wynagrodzenia. Nie należy jednak od razu przekreślać osoby która np pozuje do zdjęć już dobre parę lat, pf zgromadziła i nie interesują ją w tym momencie kolejne zdjęcia do galerii , realizuje tylko sesje płatne bądź najzwyczajniej nie chce już dopłacać "do interesu" wydając niemałe pieniądze na dojazdy. Jedna zgodzi się zapozować za zdjęcia druga nie, kwestia zapytania, trzeba szukać pytać cóż innego można poradzić.Kwestia spotkań przed sesją są argumenty za i przeciw. Bo owszem pomaga to poznanie się itp ale nie sprawdza się w przypadku gdy modelka z innego miasta jest. Bo jakiś sens zaprosić kogoś tylko na spotkanie a nie na sesję kiedy trzeba poświęcić 6h w pociągu. Z moich doświadczeń - z fotografami z innych woj zawsze umawiałam się od razu na zdjęcia ustaliliśmy termin i przyjeżdałam. Raz była to pierwsza a zarazem ostatnia sesja innym razem kontakt z fotografem był na tyle sympatyczny że dochodziło do kolejnych realizacji czy to komercyjnych czy nie. Drugim argumentem na nie w stosunku do spotkań jest nieufność modelki. Ja np unikam takowych, dlaczego? a no dlatego że się wielokrotnie przejechałam na tego rodzaju "zapoznawaniu się" Straciłam czas nerwy po to tylko by ktoś w moim towarzystwie mógł sobie wypić kawkę a potem męczyć mnie telefonami z wyznaniami, oczywiście planowane wcześniej przedsięwzięcia, sesje itp schodziły na drugi tor bądź nie było ich wcale. Unikam jak ognia tego typu sytuacji albo robimy sesję albo nie, pogawędki o wszystkim i o niczym mnie nie interesują.
Ze swojego punktu widzenia powiem, że nie warto umawiać się z dziewczyną, której zdjęcia robił jej chłopak - przed nim ona się może prężyć, wić, pozować (pomińmy, jak to czasami wychodzi...), ale przed "swoim Misiem" czuje się pewnie - wie, że w jego oczach jest idealna. Jeśli nie potrafi tak samo uśmiechnąć się do koleżanki, to jak ma to zrobić do fotografa?Myślę, że spotkanie przed sesją to bardzo dobry pomysł. Ciężko wyczuć czyjąś osobowość, temperament po zdjęciach i komunikacji niewerbalnej.Co mogę poradzić jako "początkująca modelka" - im bardziej fotograf jest szczery, tym lepiej. Zostałam zaproszona na sesję, poprosiłam fotografa o przedstawienie się, na co uzyskałam odpowiedź "ja o Tobie wiem jeszcze mniej. Mnie można znaleść prawie na wsztstkich portalach fotograficznych"(znalazłam tylko na pl.foto z tego co w ogóle znałam i było tam jeszcze mniej). Jedyne co wiedziałam, to że jest z tego-i-tego województwa, ma x lat i same akty w portfolio, a imię znałam z jednego podpisu w wiadomości. Czy w takiej sytuacji dziwne, że się wykręciłam?
Ja bardzo chętnie biorę udział zarówno w sesjach za zdjęcia, próbnych, jak również komercyjnych, no i jestem z okolic Wrocławia, także polecam się na przyszłośc ;)
Równiez myślę Grzes że miałes pecha, sam czasem staje przed podobnymi sytuacjami ale nigdy nie zdarzyło mi się poddac w poszukiwaniach. Moim zdaniem przede wszystkim szczerość i spotkanie "przed" jak najbardziej. Korzystamy i my fotografujący i modelki. W dobie tak ogromnej dostępności sprzętu wiele dziewczyn z którymi pracowałem były zdziwione że mnie naprawdę chodzi o zdjęcia ;-) Życzę Grześ powodzenia i pozdrawiam
Bardzo dziękuję za ciekawe argumenty za i przeciw.Mam też pytaie do modelek. Jak z waszej strony powinien wyglądać "idealny" kontakt od strony fotografa. Jak powinna wyglądać pierwsza sesja z "nowym" fotografem ?