Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
375 wyświetleń
OdpowiedzZ ciekawości pytam, właśnie się zorientowałem że nie mam bladego pojęcia jakie są ceny.
Masa dziewczyn ma w informacjach o sobie wrzucony tekst że rozbierają się do zdjęć tylko za gotówkę ... o jakich kwotach mowa?
Żeby nie było nieporozumień: dodam może że chodzi o jakąś normalną modelkę, a nie desperatkę ;)
to zależy od modelki na ile się ceni
a nie prosciej zapytac te co maja takie akapit w profilu wpisany? rozrzut moze byc bardzo duzy.
Ja robię za darmochę...
O dziwo chętnych mam więcej niż na portrety - oczywiście najczęściej są to sesje na prywatny użytek, nie do publikacji.
Cytat: Notowany
Ja robię za darmochę...
O dziwo chętnych mam więcej niż na portrety - oczywiście najczęściej są to sesje na prywatny użytek, nie do publikacji.
W jakim celu wykonujesz te zdjęcia skoro nie masz z nich ani zdjęć ani pieniędzy?
Cytat: de
Cytat: Notowany
Ja robię za darmochę...
O dziwo chętnych mam więcej niż na portrety - oczywiście najczęściej są to sesje na prywatny użytek, nie do publikacji.
W jakim celu wykonujesz te zdjęcia skoro nie masz z nich ani zdjęć ani pieniędzy?
żeby się nam pochwalić na forum
Cytat: Notowany
Ja robię za darmochę...
O dziwo chętnych mam więcej niż na portrety - oczywiście najczęściej są to sesje na prywatny użytek, nie do publikacji.
fap fap
Cytat: de
Cytat: Notowany
Ja robię za darmochę...
O dziwo chętnych mam więcej niż na portrety - oczywiście najczęściej są to sesje na prywatny użytek, nie do publikacji.
W jakim celu wykonujesz te zdjęcia skoro nie masz z nich ani zdjęć ani pieniędzy?
Przecież napisał, że później sobie te zdjęcia prywatnie używa...
:)
Po pierwsze - jest coś takiego jak hobby - rzecz nie związana z zarabianiem pieniędzy (a często wręcz przeciwnie)
Po drugie - to że nie publikuję jakiegoś zdjęcia w internecie, a tym bardziej na tym badziewnym portalu nie znaczy, że nie mam gdzie się nim pochwalić...
Cytat: Notowany
Po pierwsze - jest coś takiego jak hobby - rzecz nie związana z zarabianiem pieniędzy (a często wręcz przeciwnie)
Po drugie - to że nie publikuję jakiegoś zdjęcia w internecie, a tym bardziej na tym badziewnym portalu nie znaczy, że nie mam gdzie się nim pochwalić...
"
O dziwo chętnych mam więcej niż na portrety - oczywiście najczęściej są to sesje na prywatny użytek, nie do publikacji"
"Po drugie - to że nie publikuję jakiegoś zdjęcia w internecie, a tym bardziej na tym badziewnym portalu nie znaczy, że nie mam gdzie się nim pochwalić."
:)
U cioci na imieninach:)))))