Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
69 wyświetleń
Odpowiedzsmiesz twierdzic ze akt mazowiecki jest inny niz akt śląski np?
lux trochę trzeba popitolić co by organizatorzy w samouwielbienie nie popadli a fotoszopa nie przerodziła sie w kurs "akt mazowiecki dla opornych"
blyskac blyskac tam kreatywnie a nie pitolic :)
no to up czekamy na kolejnych uczestnikow i starych i nowych, cieszy nas, ze ludzie do nas wracaja...
i żeby nie było. Fotoszopa niewątpliwie daje możliwość pewnego obycia w pracy z modelką i świtłem. trochę brkuje w tym poweru ale fotoszopy też nabierają doświadczenia z każdą edycją wiec z czasem bedzie coraz lepiej. o ile nie wkur....cie Klaudii brakiem dobrch kadrów ;)))
slaw chłopie. Naucz sie czytać. Napisane jak wół "moim zdaniem". Twoje zdanie może być zgoła inne a wrecz przeciwne mojemu. nie widze przeciwskazań.
Natomiast wątek na publicznym forum jest niejako zaproszenieem do dyskusji co też z przyjemnością czynię. tym bardziej że fotoszopy dwoją sie i troją a Wy im z tymi obadkami i miła atmosferą wyjeżdzacie. Dawajccie zdjęcia na stół. nie ma lepszej reklamy jak dobre kadry wykonane przez uczestników.
A co do warsztatów? staram sie wykazywać daleko idącą pokorą w tym co robię a uczenie kogokolwiek czegokolwiek byłoby daleko idącym brakiem pokory. wystarczy że te w których czasem uczestnicze/organizuje dość brutalnie sprowadzją mnie na ziemię wraz z moimi zdjęciami.
żadne warsztaty nie wyprodujkują mistrzów fotografii. Bo też warsztaty nie są i nigdy nie beda szkołą fotografii. Natomiast te dobrre są mega inspiracją i dają szanse na wrywanie sie z kręgu niemocy i bylejakości.
"Ktoś powie , że to dla uczestników tylko hobby? Gówno prawda. Ludzie
którzy płaca i idą na warsztaty liczą że wcześniej czy pożniej
zaoowocuje to kasą i sprawniejszą realizacją zleceń czy też ich
prywatnych projektów (które doprowadzą ich do zleceń komercyjnych).
nie produkujcie kolejnych fotoziutków z sesjami po 100 zł dla panienek z
MM"-----------ttphoto Dlaczego z uporem maniaka zakładasz że wszyscy muszą myśleć jak Ty. Uczestniczyłem w warsztatach, jest to dla mnie hobby, zleceń komercyjnych nie szukam i nie mam zamiaru. Za modelkami za 100 czy 500 zł od sesji też się nie uganiam. Jeśli ktoś ma ochotę i fantazje wydać kilkaset złotych na domową kuchnię (bo jak do tej pory chyba tylko z tym kojarzą Ci się warsztaty w fotoszopie) to jest tylko i wyłącznie jego sprawa. A jak chłopie masz patent i pomysł na super warsztaty produkujące mistrzów fotografii to go zrealizuj. Z chęcią się pojawię, :)
TT masz u mnie 2 zeta na loda ;D
i jesteś absolutnie pewna że początkujący foto który rozważa warsztaty FOTOGRAFICZNE czytając wypowiedz " było miło i smaczne jedzonko" kliknie na "kupuję" ?Jeszcze raz napiszę.Moim zdaniem - Warsztaty, niezależnie od targetu do którego są kierowane mają sie charakteryzować wspolną cieżką pracą poprzez pot, łzy i opieprz jak trzeba .Czy ktoś widział komandosa który po treningu pisze było miło i ciasteczka bardzo smaczne? a dziś aby fotograficznie przetrwać trzeba być commando fotografii . a praca która wykona sie na warsztatach ma wybić z głowy choć w minimalnym stopniu bylejakość i wprowadzić uczestników na scieżke kreatywności i dbałości o szczegół. . Dać broń która pozwoli sie uczestnikom wybronić przy najtrudniejszym nawet projekcie. Ktoś powie , że to dla uczestników tylko hobby? Gówno prawda. Ludzie którzy płaca i idą na warsztaty liczą że wcześniej czy pożniej zaoowocuje to kasą i sprawniejszą realizacją zleceń czy też ich prywatnych projektów ( które doprowadzą ich do zleceń komercyjnych ). nie produkujcie kolejnych fotoziutków z sesjami po 100 zł dla panienek z MM. Twórzcie ekosystem świadomych i kreatywnych fotografów którzy bedą z sensem realizować swoje zajebiste projekty a nie ogłaszać sie na MM w dzien po warsztatach " Mega promocja , zrobię mega sesje z wizażem i stylizacją za 100 zł albo tfp jeśli bedzie cycek" Na miło i smacznie to sie można spotkać w knajpie albo i w fotoszopie i nagadać sie w zainteresowanym gronie o fotografii do syta.Widać że Klaudia wije sie jak umie aby było OK aale błagam, nie rzucajcie jej kłod pod nogi i jeśli już , to chwalcie sie dokonaniami fotograficznymi uczestników a nie smutną recenzją zacnego menu obiadowego /zapewne smacznego/ bo robicie krzywdę całej ekipie fotoszopy.Ten kto zrobił krok w stronę wiedzy i jest otwarty na nowe fotograficzne doznania , jak trzeba cały dzień obleci na sucharach , bo na warsztaty przyszedł aby ktoś mu pomógł pokonać mur fotograficznej niemocy a nie aby sie nażreć do syta i pogadać o zawiłościach kuchennej rewolucji w miłej i przyjaznej atmosferze. Dajcie uczestnikom światło, nagość , kreatywność i szanse na zajebiste fotografie do pf a bedą w siódmym niebie bo dostaną to na co liczyli. Zróbcie z nimi takie zdjecia aby po wstawieniu ich do pf skończyły sie ich problemy z brakiem modelek a pojawił sie problem nadmiaru chętnych do pozowania. nauczcie ich pracować nad sesją na długo przed sesją uswiadamiajac że sama sesja to tylko krótki epizod w drodze do realizacji zamierzonego celu.Dziekuję za uwage i przepraszam za nieco przydługi wpis choć jakbym napisał wszystko co mi sie ciśnie na usta w temacie warsztatów wszelakich to i pare stron by nie starczyło. Zresztą gdzieś tu na forum bładzi wątek Łukasza Piecha który także dosyć pozaprotokularnie wyraził swoje zdanie w teamcie i też warto go przejrzeć. i mimo że absolutnie nie zgadzam sie z Łukaszem w wielu sprawach akurat co do warsztatów mamy dość zbieżne poglądy
tthphotografy, ja nie byłam uczestniczką warsztatów ale miałam wielką przyjemność z współpracy z Danielem i Klaudią. Staram się po prostu wskazać na inne fajne korzyści z tych warsztatów :)