Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
30 wyświetleń
OdpowiedzMój klient, który jest znanym plantatorem buraków cukrowych, pragnie wejść ze swoim produktem na rynki Afryki wschodniej i w związku z tym planuje wielką kampanię reklamową. Jak wiadomo, w Afryce jest gorąco, a co za tym idzie będziemy robić akty. Wiadomo też, że w Afryce są lwy, dlatego poszukujemy chudych modelek, które nie będą prowokować tych przemiłych kotów.Teraz kilka słów w kwestii wynagrodzenia, które uzależnione jest od "zaangażowania" w sesję. A wygląda to tak:- topless - kwintal buraków cukrowych (za silikon tylko połowa stawki),- pośladki - uścisk dłoni prezesa Burakolandu,- łono - obiad z prezesem Burakolandu.A tak nieco poważniej, to poszukuję pięknej, zgrabnej, mądrej, inteligentnej, elokwentnej, oczytanej, wysportowanej, dobrze gotującej, z płynną znajomością ośmiu języków modelki do aktu. Jeśli posiadasz pierwsze dwie cechy, to zapraszam na sesję, jeśli wszystkie to przed ołtarz. Wynagrodzenie za sesję jak wyżej.Casting odbędzie się w Saint Tropez, ale póki co, zgłoszenie proszę wysyłać na priv (odpowiem na wybrane).Zapraszam,B.P.S.Jeśli zwiódł Cię tytuł ogłoszenia, to pamiętaj - jaki portal, taka komercja ;-)
a modeli trzeba? Za lwa sie przebiore..
Dobry marketing nie jest zły :D Zapomniałeś tylko dodać jakie jest wynagrodzenie za zaangażowanie wszystkich trzech "kwestii" ;) No i jeszcze lepszy efekt dałyby magiczne trzy litery - TFP, wtedy wszystkie "pro" modelki by się zleciały do komercji TFP ;)
Up ! :D
allans - na lwa trzeba mieć duże doświadczenie, a Ty masz tylko średnie, przykro mi ;-)modelite - za wszystkie trzy części klient jest w stanie dać nawet 1000 yuan'ów ;-)
up się należy!:D
Jeszcze na sesje nie przyjechałam a Ty już sie chcesz żenić ? :p
A widzisz Doris..., taki jestem spontaniczny :D
No niby jestem od soboty w waw ale żeby od razu przed ołtarz :p
Rano dostaniesz pierścionek, a ślub dopiero w niedzielę, więc jest sporo czasu. Aaaa... i jeszcze gdzieś po środku intercyzę trzeba spisać żebyś potem nie rościła sobie prawa do mojej kolekcji motyli ;-)