Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9 wyświetleń
OdpowiedzWiesz zrobić parę gniotów w godzinkę i skasować stówkę lub dwie to nie są głodowe stawki tylko zapłata za poświęcony czas.
wiesz są tacy którzy za tą stówkę nie wyjmują nawet aparatu z torby :) I za tą godzinkę PRACY a nie robienia gniotów jak ty robisz biorą od tysiączka w górę. Tak więc to co ty prezentujesz to jest głodowa sesja...Która swoją drogą i tak jest sporo nad wyraz, bo to co robisz nawet tej stówy nie jest warte.
A słyszałeś o czymś takim jak podaż i popyt. Zatem towar jest tyle wart ile za niego dają. I dla twojego uspokojenia, na stronie, którą mam w profilu nawet nie ma wzmianki o tym, że fotki jakiegokolwiek teraz robię. Bo jak nawet stówki nie chcą zapłacić za parę gniotów to nie wyciągam od wielu miesięcy aparatu z pokrowca do tego typu sesji.
http://gruper.pl/x.php/1,14139/Krakow-Foto-Nostalgia-portretowa-sesja-zdjeciowa-do-wyboru.html
Adelku, jeśli dobrze liczę, ona robi za 10-15 zł :P więc Ty i tak drogi :P