Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
28 wyświetleń
OdpowiedzWitam,
na wstępie poprosiłabym o zachowanie zgryźliwych komentarzy dla siebie, ale jako, że jestem jeszcze osobą młodą chciałabym poprosić o radę osób bardziej doświadczonych ode mnie.
Otóż - chciałabym się dowiedzieć, co mogę zrobić w sytuacji i jakie najlepsze rozwiązanie, gdy zdjęcie mojego autorstwa zostało upublikowane w magazynie* , bez jakiegokolwiek poinformowaniu mnie o tym, bez mojej zgody, bez zgody modelki, A TAKŻE z brakiem jakichkolwiek danych moich i modelki. Zdjęcie do magazynu zostało nadesłane przez firme odzieżową, która defakto jest na rynku od kilku miesięcy.
Czy to jest sytuacja bez wyjścia? Czy w jakiś sposób mogę dobiegać swoich praw?
Dodam, że magazyn to Trendy Art Of Living.
Prosiłabym o pomoc,
Pozdrawiam.
[*]
Idz do prawnika! Jesli nie masz na to pieniedzy , to na pewno masz w miescie jakiegos panstwowego.. Cos poradzicie.
Absolutnie możesz, a nawet musisz walczyć o swoje prawa! Taka firma musi wypłacić Tobie odszkodowanie. Na to jest paragraf!!!Nie znam się dokładnie jak krok po kroku do tego dojść, ale każdy adwokat Ci w tym pomoże, bo to sprawa sama w sobie wygrana! Powinnaś skontaktować się z adwokatem. On Tobie poprowadzi cała sprawę, a z wygranych pieniędzy, odbierze sobie %Powodzenia!!!
.
Domyślasz się lub wiesz, skąd firma ściągnęła Twoje zdjęcie? Czytałam o wielu przypadkach tego typu, np o wydrukowaniu przez znaną sieciówkę zdjęcia młodej fotografki na koszulkach. Każdy z tych przypadków skończył się tak, że firma wypłacała odszkodowanie. I szczerze mówiąc trochę Ci zazdroszczę, bo można naprawdę przyzwoitą kasę wyciągnąć. Napisz do nich oficjalnie, że jeżeli nie wypłacą odszkodowania, skierujesz sprawę do sądu:)
Wiem, a także mam potwierdzoną informację przez ową firmę, która przyznała się, że zdjęcie wysłała do gazety, a także jak pisze 'zupełnie nie miała pojęcia, że ktoś jest właścicielem tego zdjęcia i ktoś stoi za jego autorstwem'.
Także śmiech na sali.
Ale dziękuję, tak myślałam, że bez prawników i sądów się nie obejdzie.
Oczywiście, że najprościej zwrócić się z tym do jakiegoś adwokata ale ... po pierwsze to kosztuje i nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek świadczący takie usługi kiwnął palcem bez zaliczki na poczet wynagrodzenia, a już na pewno nie licz na to, że zrobi cokolwiek licząc na odbiór swojego honorarium z ew. odszkodowania czy kosztów zastępstwa procesowego. Inna sprawa to kompetencje takiego adwokata w zakresie prawa autorskiego. To co możesz zrobić sama na tym etapie to zgromadź dowody, że to jest zdjęcie Twojego autorstwa, a firma wykorzystała je bez Twojej wiedzy i zgody. Dowodem na użycie jest magazyn, gdzie jest to zdjęcie opublikowane, a dowodem na to, że Ty jesteś autorką może być np. plik RAW i ew. zeznania osób obecnych przy realizacji tego zdjęcia (modelka, wizażystka, stylistka ew. inni pomocnicy), opis okoliczności wykonania tego zdjęcia. Potem pismo do firmy, która wykorzystała zdjęcie ze wskazaniem na te dowody i propozycja załatwienia sprawy w sposób polubowny przy spełnieniu określonych warunków (zadośćuczynienie, przeprosiny itp.), zakreślenie terminu, po którym złożysz pozew. Dopiero po upływie tego terminu wizyta u adwokata, który będzie Cię reprezentował przed sądem.
Zdjęcie zrobiło się samo, a to historia ;) życzę powodzenia, odszkodowanie to pewna rzecz więc już możesz sobie powoli nowe obiektywy zamawiać lub bookować bilet na ferie ;)