Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
20 wyświetleń
OdpowiedzPo prostu Panienko Ulo chcesz mi za wszelką cenę dopiec z każdej strony.Za jedyny powód tego jest fakt, iż nie podobają Ci się moje zdjęcia.Nie ubliżam Ci, nie wyzywam, nie podważam Twoje fachowości.Ty szukasz każdego mojego błędu. Uważając to za powód do wykorzystania.Pomyliłem się w nicku, owszem. Celowo zrobiłem drugi błąd w nadziei, że go wykorzystasz jako oręż do walki. Wykorzystałaś. Brak Ci innych?Były widły, kółko rolnicze, cham, szarganie nazwiska.Wtórujesz przy tym temu palantowi (tak, tak, plantowi. Człowiek, który ma taki zasób publicznego słownictwa jest zwykłym palantem).A dlaczego wszystko? Bo sobie pozwoliłem urazić godność wielkiego fotografa którego kreatywność zatrzymała się. Masz inne zdanie? Twoje prawo. Mnie chcesz pozbawić swojego?Panienko Ulo zwana vague. Jestem przekonany że w realu jesteś przyzwoitą kobietą. Internet daje Ci pewien upust frustracji.Z tymi poglądami nie zaproszą Cię do „Dzień Dobry TVN”. Więc gdzie się upuścisz?Na forum.„Żal mi”, „żałosny”, „prostak”, „czytaj ze zrozumieniem” itp. Jakie to wyświechtane na forach.Dalsza konwersacja z Tobą nie ma już celu. Nie myl ze sensem. Bo ten jest zawsze.
To doprawdy urocze, takie dojrzałe i profesjonalne mówić komuś, że wytknięcie blędu jest objawem chwytania się brzytwy i błąd popelniony obrócić w błąd celowo zamierzony ku wyższym celom :)
Hi, hi. Tym razem się uśmiechnę. Czynię to cały czas, ale teraz wyjątkowo więcej. Podziwiam spostrzegawczość.Ortografia nie jest moją mocną stroną, dlatego używam modułu sprawdzania pisowni.Z tego powodu błędów nie robię. Tym razem celowo.Tonący brzytwy się chwyta. Trafiłem Panienko Ulo :-)
Andrzeju, możesz próbować zabłysnąć w tej rozmowie, ale wierz mi, że Ci nie wychodzi ;) Ciebie nie trzeba ośmieszać, ani wykpiwać. Sam robisz to koncertowo. PeeS. Płeć "żeńska" - ja wiem, że nie każdy musi znać się na ortografii, toż to przeciez nie wstyd!
Panienko Ulo. Nie znam francuskiego. To nie wstyd.Znam za to łacinę. Tak, tak. Uczyłem się.A tuo lare ncipe - google Ci pomożeZaczynasz zmieniać front, narzędzia rolnicze poszyło na bok.Natomiast co do teksu - "Jako twórca jesteś dla mnie kompletnym zerem. Jako partner do dyskusji także."-W pierwszym przypadku, Twoje prawo.W drugim łżesz jak pies.Prowadzisz ze mną dyskusje od dawna i dość często na każdy temat.Ps. Panicz to szlachecki tytuł. Riposta tutaj nietrafiona.Panienka to młoda osoba płci rzeńskiej. Paniczyku - nie ma w języku polskim.Czujesz różnicę?
Paniczyku Andrzeju, nie "vogue" tylko "vague". Wiem, ze to jedna literka, ale to francusku to dwa różne słowa. Miałam już z Tobą kilka wymian zdań i opinii tutaj i za każdym razem zauważam, że do Ciebie nie dociera żaden argument, ani otarty o erudycję, ani o prostactwo. Cisnienia mi nie podnosisz, co najwyżej mnie śmieszysz. I śmieszy mnie Twoje mniemanie o sobie. Jako twórca jesteś dla mnie kompletnym zerem. Jako partner do dyskusji także. Są cyckoposiadaczki i pstrykacze, którzy zachwycają się Twoimi "pracami". Ja po prostu nie wiem jak dojrzały człowiek może się tak zachowywać. Ale ale, wiem. Dziadostwo to nie kwestia wieku, a charakteru. Nie martw się, nie liczę że jakiekolwiek z moich słów do Ciebie dotrze ;)
Panienko Ulo, zwana vogue. Może zauważysz pewną różnice.Nie użyłem żadnego wulgaryzmu. Nikogo nie obraziłem.A ciśnieniem podniosłem Wam na 200.Do tego stopnia, że pękając, na podbitą piłeczkę wspólnie rzucacie kamieniami.Od rynsztoku przez narzędzia rolnicze aż do szarganie moim nazwiskiem i rękoczynów.Czujesz różnicę? Jak nie. To nie moja wina.hunter zasugerował mi, że użyjesz swojej inteligentnej riposty.Stąd moja sugestia o inteligencji. Myliłem się.Maluśki z braków argumentów używa rodzinnych nawyków.Przykład – spieprzaj dziadu. Nawet studia nie pomogły
a gdzież ja napisalam, że ona inteligentna miała być? Sam zasugerowałeś, że moje riposty są madre, jakże mi miło ;) Ja staram się pisać w przystępny dla Ciebie sposób. Póki co brakiem słów posługujesz się Ty. Przyjmij, że są ludzie, dla których jesteś maluczkim chamem uzurpującym sobie prawo do ostatniego słowa i szeroko rozumianego talentu. Nie umiesz nic poza kłapaniem dziobem i mówieniem, jak to wszystko i wszystkich masz gdzieś. To o Tobie świadczy, nie o mnie.
vague napisala: "Kuleczka, a to nie przypadkiem Ty zacząłeś tu uprawiać prostackie krytykanctwo? Wiesz, konstruktywna krytyka jest w cenie, ale bałwochwalcze spojrzenie na swoją parszywość to już zakrawa o niepoczytalność. Każdy Twój "argument" warto odeprzeć. najlepiej kijem i widłami, bo obrona powinna nastąpić narzędziem współmiernym do tego, który cios rzekomy zadawał. "============ To niby miała być ta inteligentna riposta?Mnie to wygada na próbę elokwencji z brakiem słów.Zaczyna się od górnolotnych słów (zasłyszanych gdzieś) a koczy na widłach.Mógłbym Ci powiedzieć gdzie to mam.Ale pewnie wiesz. Dokładnie tam gdzie Ty.
ja ide na basen ^^ chill