Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
289 wyświetleń
Odpowiedzjak Ebola wsiądzie pod wawelem (na gertrudy) w 6 lub 8, to fajnie pojedzie ;)))To niech wsiada na Orzeszkowej ;) - specjalnie sa strzaleczki na mapie, jak ma isc :D
Orzeszku, orzeszku, o żesz ku... ;)
10-12 kilowa walizka na kółkech ;)
Ale na kolkach :P
Dasz rade :P
Hmm.. ciekawie się zapowiada, czyli opcja godz 11,00 pozostaje rozumiem. Pozostaje kewstia grila, jak będzie pogoda pozwalająca nie gotować w wodzie to będzie to miła opcja. Proponuję ostateczną decyzję podjąć w niedzielny poranek bo o ile troszkę deszczu (ma byc ciepło) nie przeszkodzi w fotach o tyle w smażeniu juz raczej tak. I tak jak będzie padać to zaliczymy poprostu spotkanie z browarem.
Krzysiu nie dogadasz się tu z nikim....pozostaje godzina 11,będzie deszcz-będą zajebiste zdjęcia na głodzie:Ptak jak powiedziałam jestem na 100% i Klaudia,dotrzemy około 13....
Wiem Aniu dlatego nawet nie próbuję :-) pozostaje bez zmian a potem się zobaczy. Ja rano zdecyduję co barać, i ile ;-) oraz dlaczego tak dużo.
Kruca ludzie, jak będzie grill to tylko ostro zacinający deszcz będzie straszny. Biorę parasol ogrodowy ( ok. 120cm średnicy ) więc grill się podeń zmieści. O ile ktoś ma i przytarga grilla. Sztormiak z kapeluszem tez biorę. Więc bez kruca histerii!!!
coraz bardziej podoba mi się pomysł na deszczowe foty ;)chyba jednak wezmę ten aparat ;)i na wszelki wypadek pierścienie do makro, gdyby nie było modelek. to krople ściekające z liści też sprawiają dużo frajdy :)albo na pajęczynie
hahahah, cos sie nam chyba ten deszcz nie udal...tak zle tak niedobrze...