Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9 wyświetleń
OdpowiedzNa co mi przyszło..., czego doczekałem... Oczywiście jest to jakaś metoda, ale póki co, naiwnie myślę, że zdjęcia mogą być całkiem sensowną walutą w tym układzie... ;-) A przynajmniej do niedawna jeszcze tak było.
Dla Ciebie niedawno, dla innych to era dinozaurów i wykopania pierwszego kamienia węgielnego ;)
Że niby taki stary jestem..., co???A może i tak... Nawet nie zorientowałem się kiedy tak to się wszystko pozmieniało ;-) No cóż, pozostanę jednak przy swoim ambitnym podejściu, a ciuszki niech rozdają ci co muszą. Ja sobie poradzę tradycyjnymi metodami ;-)
Może spróbuj ze snickersami jak księża z ministrantami ;)
Tak, tak... Zmienię branżę i założę chór chłopięcy. Wtedy nawet zniżkę na snickersy dostanę w hurtowni :DTymczasem jednak zapraszam panie modelki!!!
Drugi i zarazem ostatni dzień poszukiwań.Zapraszam!!!
Ostatnie upnięcie... :-)
a upnę Ci
w końcu do 3 króli jeszcze trochę...
3 króli już jutro, więc ostatni rzut na taśmę :)
To ja tez rzucę coś w taśmę... albo na taśmę :)