Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
8 wyświetleń
Odpowiedzhie hie hie, no kto by się spodziewał :)
i sposób 4 -zacząć sesję od aktuportreciki też można pstrykać na golasa ;)
Ale na takie istoty tez jest patent:
Format karty pamieci po fochu modelki
oddanie zdjec dopiero po drugiej, aktowej sesji
odpowiednio skonstruowana umowa
duszek: dobrze, że mnie oświeciłeś, bo ja naiwna nie wpadłabym na taki patent...
Nie rozumiem po co ludziom, za przeproszeniem, dupy zawracać...Bo dziewcze mysli, ze znajdzie sie jelen, ktory poleci na akty, a po serii portretow modelka nagle 'zle sie poczuje', 'bedzie czuc sie skrepowana i przelozy akty na pozniejszy termin - swiete nigdy' lub cos w tym stylu i na tym sesja sie skonczy... ;)
"Chciałabym, ale się boję"Nie rozumiem po co ludziom, za przeproszeniem, dupy zawracać...
no, ale przecież z takim nastawieniem robiłem tą propozycję -przetestować stopień zdesperowania modelki. jeżeli się krzyczy "pomocy" to się łapie każdą wyciągniętą pomocnie dłoń, czyż nie? ;))))
Adas... a mowilem Ci, ze starszych sie slucha, bo racje maja? ;) :P
pewnie chodziło o cały zaznaczony zakres...
tiaaa... dobrze nam się wczoraj zdawało przy alko ;)"cały zakres" deklarowany w temacie ogranicza się do portretu.Marta, z takim podejściem będziesz szukała fotografa do przysłowiowej us...nej śmierci. a mogłaś mieć parę przyzwoitej jakości aktów w folio...porobię dziś portrety. ale sobie, do lustra ;)