Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
43 wyświetlenia
Niekoniecznie - ja sie z 1.4 przesiadłem na 2.8;)
które 2,8?100mm chyba było w wersji E a może portrety robisz 105VR micro? jak tak to jestem ciekaw opinii...
Wymieniłem stałki na zminnoogniskowe AF-S - na początku trzymałem ale z czasem wyszło że żadnej nie używam więc poszły na Allegro.
a więc dylemat już prawie się rozwiązał albo stały 1.8 nikona albo zmienny tamron :)hmmm... chyba że ktoś coś ma do powiedzenia na temat sigmy albo tokiny ?
N85 1.8f się nie opłaca lepiej kup sobie jakieś tele na 2.8 ale na to trzeba mieć ponad 2tyś.
S 50-150 2.8f a jak chcesz mieć obiektyw na lata to weź N50 1.4f bo od 1.4jest ostry a na 2.0f będzie żyleta.
I pamietaj ze masz Dx a nie fx
a dlaczego się nie opłaca ?
Dlatego ze żeby był ostry to będziesz go musiał do 2.5f przymykać a żeby była żyleta to może i nawet 3.2f
dobrze wiedzieć :)
Wszystko zależy jak ostro chcesz... macro są do tego wręcz stworzone, a w portrecie raczej nie chodzi o nadzwyczajną ostrość, bardziej jednak o lekkie rozmycie aby niedoskonalości na skórze już w momencie robienia zdjęcia byly niwelowane.Dlatego ze względu na bokeh i zastosowanie do portretu polecam 85mm, a jeśli lubisz mieć naprawdę ostry obraz to macro... z tym, że też należy pamiętać, że ostrość na monitorze nie równa się ostrości na wydruku w labie... na papierze wyjdzie Ci trochę ostrzej.A ten czyjś tekst, że dla klatki 35mm standardem do portretu jest 50mm i 85mm o to bym się nie przejmowal, bo to bzdura ;)
Ja miałem podpietego N85 1.4f i mydlił na 1.4f z D80 a z D300 już nie i wolał bym na twoim miejscu N50 1.4f niż 85mm 1.8f a boke będzie porównywalny w obu obiektywach.